Re: [Czuwaj] Re:kto na etacie...

seascout w o2.pl seascout w o2.pl
Śro, 13 Lut 2008, 12:00:00 CET


::Te refleksje którymi raczysz obecnych na liście, Rafale są w dużej
::mierze krzywdzące dla wielu ludzi i
::jak dla mnie są odbiciem Twojej frustacji? Myślałem, że ona już gdzieś
::zniknęła ale widzę że się "tli"

Andrzeju... co jest krzywdzące. Mozesz napisać wprost? Będę unikał wtedy krzywdzących wypowiedzi.
I druga sprawa - o jakiej frustracji Ty mówisz? Ja nie czuje sie sfrustrowany. A nawet gdybym sie czuł, to czy oznaczałoby to, że nie mogę sie juz publicznie wypowiadać? Że nie mogę miec innego zdania niz Ty?

::I na tej liście nieraz piętnowaliśmy poczynania różnych władz naszej 
::organizacji, i tak powinno byc, ale dla mnie liczy sie styl takiego działania. 

Andrzej, to z tym że liczy sie dla Ciebie styl działania, to taki żarcik - prawda?

::Dla mnie osobiscie sytuacja, po wielu latach jest trochę inna. Widzę,mam 
::nadzieję i wierzę w tą GK i ten zespół ludzi
::który tam jest ( no może z wyjątkiem dziekana.. !).  

Ale czemu się odżegnujesz od członka GK? Co Ci sie nie podoba w moim komendancie choragwi?
I widzisz... ja tez wierzę w tę GK. Bo to w końcu zarząd mojej organizacji. 
Ale chciałbym poznac po czynach. Zaczął sie szósty miesiąc od Zjazdu we wrześniu i co sie znacznie zmieniło w ZHP? Czym różni sie ta GK od GK Teresy Hernik?

Obie dokonale rozgrywały BTŚ, obie mają podobne wpadki, obie jakos administruja Związkiem. Więc... po co była zmiana?

Czekam az ktoś merytorycznie zacznie pisac, a nie emocjonalnie - jak Ty.
I nie przesadzaj - nikt nie czatuje na potknięcia GK. Inaczej juz bym tu trabił o zagubionych umowach w GK, o Domu Harcerza w Białogonie, o niespełnionych obietnicach członków GK, choć dawanych publicznie, nieoprzygotowaniu dokumentów na RN itp. To, że nie piszę o takich sprawach publicznie, ze nie rozgłaszam ich, świadczy chyba najdobitniej o tym, że celem nie jest wytykanie błędów i potknięć - a troska o przyszłe losy organizacji.

::Na tym forum przedstawicielka  GK zaprosiła do współpracy wszystkich 
::instruktorów. Kto z grupy  "atakującej" ;o), stale współpracuje z GK? Nie mam
::dokładnej wiedzy w tym temacie, i jestem ciekaw
::bo być może wszyscy razem coś robimy a o tym nie wiemy?

Kto jest w grupie atakującej? I znowu - jesli nie zaśpiewam lepiej niz Doda, to znaczy, nie mam prawa jej krytykowac - prawda? Więc pytac o to co sie dzieje w naszej organizacji maja prawo tylko ci co pracuja w GK?

Dwa miesiące temu zgłosiłem sie do współpracy. Dostałem miłe podziękowanie za zgłoszenie się i... od dwóch miesięcy cisza. Ja chętnie w czyms pomogę... Dodam, że współpracuje z WBA, zostałem zaproszony do dwóch róznych grup roboczych RN, angażuję się w rózne inicjatywy ogólnopolskie. Sęk w tym, że żadna z tych propozycji nie przyszła z GK. Trudno.

:: >>A więc w równaniu władza czy ideały -
::>>wygrała władza.
::Co za demagogia, normalnie porażka. :o((  No wreszcie wiadomo o co
::chodzi!

Andrzeju, władze zdobywa się po to, by cos zmienić. Mnie Cyryl przed Zjazdem prosił o przesłanie planu na pierwsze sto dni. Uzasadniał swoje poparcie od tego, co się zmieni w ZHP przez pierwsze 100 dni ewentualnego mojego rządzenia. Plan mu wysłałem. Cyryl poparł inną ekipe (jego święte prawo) ale oznacza to, że pewnie druga ekipa miala lepszy plan na 100 dni. Ja dokument który przesłałem Cyrylowi mam i moge go pokazać. 

A ja w głowe zachodzę, co się zmieniło. Zwróć uwagę, że minęło już ponad 150 dni urzędowania tej GK i jakoś planów prawdziwych zmian w ZHP nie widać.Więc jesli ktoś zdobywa władze nie po to, by zmieniac organizację - to po co?

Może za surowo oceniam. Może po 150 dniach nie powinno być jeszcze efektów (choć Cyryl wymagał efektów po 100 dniach, ale to ode mnie...). Moze wszystko jest przygotowywane i zaraz ruszy lawina uchwał, zmian, ułatwień w pracy harcerskiej. Cierpliwie poczekam.

Ale prosze Cię... rozmawiajmy merytorycznie, bez krzyków, emocji i wykrzykników.

Seascout


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj