[Czuwaj] Re: =?UTF-8?Q?Dywagacje_o_dyskusjach

admiral admiral w pomaranczarnia.org
Wto, 10 Cze 2008, 15:59:44 CEST


<cytat kto="Michał Szyndel">
> Zadziwia mnie w naszych harcerskich dyskusjach to, jak bardzo jesteśmy
> głusi, ślepi i odcięci od rzeczywistości poza. Tylko nieliczni
> dyskutanci pisząc o propozycjach zmian odwołują się do  doświadczeń
> innych NGO, albo (fuj!) skautingu*. Nie mogę tego zrozumieć, bo
> przecież większość problemów, o których rozmawiamy została już dawno i
> niejednokrotnie rozwiązana przez innych. Ale te rozwiązania są jak
> rozumiem tak nieharcerskie, że nie możemy w ogóle o nich myśleć?
> Dobrze rozumiem Admirale?

Nie wiem, czy dobrze rozumiesz, ale ja na pewno nie rozumiem Twojego
maila. :(
Kto to jestescie wy: "ślepi, głusi, i odcięci..."? Ja nie czuje sie tak i
nie widze tutaj wielu takich. Prawdopdobnie tylko nieliczni odwołuja sie
do NGO, albo fujskautingu, bo tylko nieliczni o tym cos wiedza. Ja nawet
wole jak wypowiadaja sie na ich temat ci, co sie znaja, niz gdyby to mieli
robic ci, co sie nie znaja. ;D

Co do rozwiazan nieharcerskich i mozliwosci myslenia o nich, to nie
zauwazylem, by ktos tu komus zabranial. Mam wrazenie, ze czesto
dyskutujemy nad tym czy cos jest harcerskie czy nie, ale myslenia tu
raczej wymagamy, niz zabraniamy. :)


A zebym lepiej zrozumial: chciales tym mailem poprzec stanowisko Rafala,
g00rka, tak?

>
> * celowo użyłem określenia skauting, ponieważ w mniemaniu przeciętnego
> (o ile nie większości) instruktora ZHP poza granicami RP rozciąga się
> kraina owładnięta przez złowrogi i nieznany skauting. I nie ma tam
> żadnych organizacji, które się między sobą różną. Są skauci i wszyscy
> są jednakowi. Ale to temat na dłuższą książkę...

O ciekawe. Napisz, chetnie poczytam.

admiral

-- 
:)



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj