Re: RE: [Czuwaj] uchwała GK

Michal Gorecki g00rek64 w gmail.com
Wto, 4 Lis 2008, 21:12:22 CET


W dniu 4 listopada 2008 15:17 użytkownik Jedrula <jkuny w interia.pl> napisał:

> Jednak sasol mówi tu o pewnych nieformalnych rozmowach, ustaleniach,
> wymianie informacji, czyli po prostu współpracy pomiędzy GK ZHP - WPI, a
> chorągwiami gdzie były osoby od promocji, rzecznicy. Kujawsko-pomorska
> zawsze była bliska i z nią się bardzo dobrze współpracowało w tym względzie.

To prawda - co jak co, ale GK współpracowała z chorągwiami. Ja nie raz
krytykowałem GK i ówczesny wydział promocji, pewnie dlatego że
spodziewałem się drastycznej zmiany linii. Czy to należało do WP?
Pewnie nie... Bo zmiany które należało wprowadzić sięgały o wiele
wyżej i pewnie WP był "za cienki w uszach" żeby to ruszyć. To powinna
zrobić GK, czy nawet RN... To jak to powiedział kiedyś Witek W.
operacja na pacjencie z rakiem z mega przerzutami - gdzie zacząć?

Tak czy inaczej mierziło mnie to, że robione są różne rzeczy,
podstawowe działania promocyjne, bez drastycznej zmiany linii, czy
pomysłu na promocję. Wydawało mi się, że jest źle.

Ale okazuje się, że być może o wiele, wiele gorzej. Otóż wtedy, choć
nie było wielkich "szarpnięć", promocja działała. Byli ludzie w
chorągwiach, były wydarzenia, wg ówczesnych wytycznych coś tam się
działo (choć założenia strategiczne zostawały jednak w tyle, nie wiem
czy winić WP, czy cały obszar wizerunku i jego szefową). Działał na
pewno pręznie wydział informacji i Agnieszka - rzeczniczka prasowa.

Jednak mogło być gorzej. Ja wiem, że cokolwiek zrobiłaby obecna GK, to
będzie dobrze ("dajmy im szansę"), a cokolwiek powiem ja to będzie
"wypominanie tego co nie wygrał", ale może wreszcie czas zauważyć, że
król jest nagi. Że nie wydarzyło się nic. Że jest gorzej - nie ma
żanej pracy na poziomie rzemieślniczym. Że choć możemy wypominać GK
Teresy i poprzedniej, że nie robiła znaczących kroków naprzód i nie
miała wielkich wizji, to jednak rzemieślniczno (nie tylko w tym
obszarze) posuwała się naprzód - po prostu żyła z dnia na dzień i
wypełniała obowiązki - w swoich obszarach. A teraz NIC - null, nada,
zero. Rajd komend hufców w którym wzięła udział jakaś żenująca ilość
patroli, kolejne konferencje (płoną lasy a my o różach jak to napisał
Kuba Sieczko). Brak ludzi, brak działań, brak wizji. Dokąd to
prowadzi?

Z coraz wiekszej perspektywy patrzę sobie na to wszystkio z dala i żal
mnie ogarnia. Spory żal.

"Zwieść Cię może ciągnący ulicami tłum,
Wódka w parku wypita
Albo zachód słońca
Lecz pamiętaj naprawdę nie dzieje sie nic
I nie stanie się nic aż do końca"

g00rek


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj