Re: [Czuwaj] ciągłość w szcepie, było: niech żyje DEMOKRACJA ??
Michał Górecki
g00rek64 w gmail.com
Pon, 15 Wrz 2008, 16:29:48 CEST
W dniu 15 września 2008 16:24 użytkownik Marabut <marabut w inetia.pl> napisał:
> No wiesz, ja też się rozjeżdżam.
> Wyprowadziłem się z Wybrzeża w 1986 r.
> A jednak w każdy pierwszy weekend sierpnia gnam na biwak Pierwszej Wodnej.
> Tak jak pozostali.
> Z różnych miejsc na świecie.
> Jeśli nie masz w sobie takiego musu, gdy kilometry mobilnego świata nie są
> przeszkodą dla przyjaźni - to współczuję :-)
Nie zrozumieliśmy się w takim razie z formułą o jakiej piszesz.
Spotkania co jakiś czas byłych harcerzy to zupełnie inna sprawa. Ale
ma imho (a może powinna mieć) marginalny wpływ na realny program
drużyn. Nie wyobrażam sobie aby dinozaury decydowały o tym co ma dziać
się w środowisku. A może raczej sobie wyobrażam bo widziałem takie
przypadki.
U nich zazwyczaj decydującym czynnikiem jest To Jak Było, a wiadomo że
było świetnie, bo byliśmy piękni, młodzi i generalnie było super :)
Czesto takie osoby blokowały wiele zmian, a to jest wtedy przykre.
Ale oczywiście takie zaplecze może być jak najbardziej pomocne, od
pomocy metodycznej po inną (sa to ludzie różnych zawodów).
Dlatego też żałuję, że w ZHP (albo obok) nie ma organizacji
"fellowship" z prawdziwego zdarzenia. Są tylko seniorzy, którzy mają
akurat z tym mało wspólnego.
g00rek
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj