ODP: [Czuwaj] kryzys w ZHP?

mistrz44 w poczta.onet.pl mistrz44 w poczta.onet.pl
Wto, 28 Kwi 2009, 18:27:06 CEST


 
"Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net> napisał(a): 
 > Dnia wtorek, 28 kwietnia 2009, Lucjan Brudzyński napisał:
 > 
 > >Ryszard, no i dochodzimy do sedna sprawy :)
 > >Jak ja mogę wytłumaczyć komukolwiek jak jest różnica pomiędzy salamandrą 
 > >plamistą a salamandrą zygzakowatą jeśli dla kogokolwiek to są jaszczurki 
 > >(czyt. bez różnicy)??
 > 
 > No właśnie, to chyba jest najlepszy moment, żeby to wyjaśnić. Wyjaśniej więc.
 > 
 > -- 
 > hm Marcin Bednarski
 > parasol w harcerstwo.net
 > ---------------------------------------------
 > Hufiec ZHP Warszawa - Żoliborz
 > ---------------------------------------------
o jeny jeny....
"senk" w tym, że to jest płaz, więc z definicji 
nie jest jaszczurką, która z kolei jest niekoniecznie 
podłym, ale gadem.
a z innej beczki- fascynuje mnie, jak z lubością
dłubiemy w czyjejś kieszeni...
dwóch niewątpliwych psychopatów, bo kto normalny by to zrobił,
wywaliło kupę kasy na to, żeby się odbyła impreza, na której 
była masa młodzieży. Mieli gest i fanaberię, i środki na dodatek.
Ponieważ mnie również wiele razy zdarzało się dotować
i to solidnie działania swojego środowiska- więc to rozumiem.
NIE rozumiem natomiast, czemu tak to boli innych, których nota bene 
ta kasa nie była.
Choć w sumie, może i rozumiem, bo to taki niebezpieczny
precedens- dwóch gości własnymi gębami ręczyło imprezę, 
a jak była obsuwa finansowa- zamiast zwinąć cztery litery
i czmychnąć w krzaki- dla niepoznaki głośno utyskując 
i krzycząc pod niebiosy, to wyłożyli własne pieniądze- żeby się odbyło.
Tia, a to nie każdy potrafi- i nie chodzi jedynie o posiadane zasoby.
Znam kilka imprez, na które ludzie wyłożyli własne środki jako 
współorganizatorzy, zaangażowali czas i siły- a potem nie odbywały się
bo cośtamcośtam, i szefostwo nie miało nie tylko tyle samozaparcia i gestu,
by dołożyć do firmowanej przez siebie imprezy, ale nawet tyle, by powiedzieć
ludziom- sorry w pomidorry, nie wyszło. O zwróceniu wyłożonej kasy nie 
wspomnę....
Czy to tworzenie tego precedensu tak boli?

M44,1/4 


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj