[Czuwaj] Piosenka instruktorska i inne

Rafał Suchocki suchy206 w gmail.com
Sob, 12 Gru 2009, 13:54:22 CET


W dniu 12 grudnia 2009 10:33 użytkownik Michal Gorecki
<g00rek64 w gmail.com> napisał:
>
> W dniu 12 grudnia 2009 09:47 użytkownik  <harclot w poczta.onet.pl> napisał:
>
> > Zaraz, zaraz.
> > Nie przeginajmy. W żadną stronę.

Oczywiscie że przejaskrawiełem.
Ale cytat z Sokorskiego, miał zilustrować pewien styl myślenia, wg
którego to seniorzy decydują, które piosenki harcerze mają śpiewać, a
których nie.
Przykład z Antkowiakiem, który podał g00 jest o tyle dobry, że w
ówczesnym czasie, z jednej strony mieliśmy kiczowatego słusznego
Antkowiaka, czy też Papa-Dance
http://www.youtube.com/watch?v=Y2TjGocL_bA
z drugiej zaś choćby kontestujący Jarocin.
I jeśli miałbym wybierać pomiędzy "Monalizą byłąś mi" a "Czekamy na sygnał
z centrali! Cenrala nas ocali" - to jednak wybieram to drugie.
Dobrym przykłądem jest  Harcerski (sic!) festiwal w Kielcach:
http://www.youtube.com/watch?v=7TJ-D37TPDw&feature=related
Jak mówi druhna Naczelniczka: "Festiwal radości i przygody, a przede
wszystkim festiwal młodości." I  ja się pytam wtedy: Czyjej młodości?
Chyba tych seniorów o których mówiła Agnieszka.


Dla  mnie  muzyczną lekcją wychowania był Kazik czy Dezerter. Dobrze
by dla nastepnych pokoleń  był  to  Vavamuffin  czy Maleo Reagge
Rockers.
"Bo portfel pusty nie oznacza serca pustego
Poczuj to bo nie będę tłumaczył dlaczego
Nie kupisz za dolary i złoto to co nazywam One Love"

Na pewno nie stanie się nią radosne sialala sprzed wojny.

Postawię tezę, cięzką do udowodnienia. Blisko jest z tego co oferuje
Kielecki Festiwal do disco-polo, techno czy papkowej młócki. Nie
poruszającej, nie zmuszajęcej do myślenia.

Oddzielny opis należy się nurtowi poezji śpiewanej i piosenki
turystycznej, w opozycji do harcerskiego sialalala. Tą kwestię
postaram rozwinąć  wieczorem.

--
s00


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj