[Czuwaj] Piosenka instruktorska i inne

[Maciej Syska]

Rafał Suchocki pisze:
>
>
> Dla  mnie  muzyczną lekcją wychowania był Kazik czy Dezerter. Dobrze
> by dla nastepnych pokoleń  był  to  Vavamuffin  czy Maleo Reagge
> Rockers.
>
Żeby nie wspomnieć o Lao Che - muzycznie formacji nieco innej niż 
VavaMuffin, która dla nowowczesnego wychowania w harcerstwie jest 
zupełnie naturalnym materiałem.
Zespół ten bowiem pokazuje, że o patriotyzmie można mówić nowocześnie i 
bez zadęcia (Powstanie Warszawskie), a o wierze językiem oryginalnym, 
nieoczywistym a jednocześnie zrozumiałym (Gospel). Pokazuje, że można 
stawiać pytania, także o Boga i że to też jest wartość, często większa 
niż wysłuchiwanie oczywistych odpowiedzi...
A jednocześnie... warstwa muzyczna jest tu na na prawdę wysokim poziomie :).

Pozdrawiam,
Maciek