[Czuwaj] Piosenka instruktorska i inne

Michal Gorecki g00rek64 w gmail.com
Sob, 12 Gru 2009, 15:12:16 CET


W dniu 12 grudnia 2009 13:54 użytkownik Rafał Suchocki
<suchy206 w gmail.com> napisał:

> Jak mówi druhna Naczelniczka: "Festiwal radości i przygody, a przede
> wszystkim festiwal młodości." I  ja się pytam wtedy: Czyjej młodości?
> Chyba tych seniorów o których mówiła Agnieszka.

Mnie przypomina się jeden z finałów Rajdu Świętokrzyskiego kilka lat
temu. Na scenę wszedł zespół z gitarami elektrycznymi. "Fajnie"
pomyślałem "wreszcie jakaś odmiana". Ale druhny-panie-z-domów-kultury
skrzywiły się mocno i ucieszyły kiedy chłopaki zeszli już ze sceny.
Uśmiechnęły się za to radośnie, gdy za chwilę na scenę wbiegły wesołe
12 latki ubrane w stroje estradowe nawiązujące stylistyką do lat
80tych. Gawęda wiecznie żywa. Z tymże to już XXI wiek.

Nie popełniajmy jednego błędu. Nie usprawiedliwiajmy tego mówiąc "moi
harcerze to lubią". Albo "tam wśród publiczności dzieciaki się
cieszą". Bo to trochę niebezpieczne - pisałem o tym już.

Po pierwsze magia harcerstwa jest tak duża, że ludziom którzy już w
nim są, można (do czasu!) sprzedać wszystko. To normalne zjawisko.
Najbardziej szitowa piosenka kojarząca się akurat z ostatnim letnim
obozem, a może nawet miłością - będzie wspaniała. (Ja, przyznam się, w
ten sposób lubię nawet niektóre piosenki Piaska :D).
My nie mamy problemy z wizerunkiem wśród harcerzy. Mamy problem w tym,
że to nieharcerze nas oldskulowo postrzegają. I owszem, moglibyśmy
sobie pozwolić na "mamy to gdzieś, to nasza harcerska sprawa", gdyby
nie to że teraz priorytetem jest zabieganie o względy nieharcerzy.
Dzisiejszych nastolatków, którzy to jakoś do nas tabunami nie ciągną.
Statystyki są nieubłagalne.

Ok, nie prowadziłem wielkich badań. Nikt chyba nie prowadził. Ale dam
sobie głowę obciąć, że większość badań przeprowadzonych wśród
młodzieży nie pokazałoby harcerstwa jako nowoczesnej, fajnej
organizacji do której chcieliby wstąpić, albo chociaz powiedzieli o
niej "są spoko, robią wypas rzeczy, ale ja nie chcę tam być".

Zresztą potwierdzają to robione czasami wyrywkowe wywiady i inne
filmiki do których nie raz linki podawane były tutaj.
Harcerstwo = przeszłość. Może i chwalebna, ale raczej przeszłość. A to
chyba zupełnie obok naszej misji i naszych założeń.

g00rek


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj