[Czuwaj] Piosenka instruktorska i inne

Michal Gorecki g00rek64 w gmail.com
Nie, 13 Gru 2009, 19:50:25 CET


W dniu 13 grudnia 2009 18:55 użytkownik Grzegorz Skrukwa
<greegors w icpnet.pl> napisał:

> Prawie się z tym zgadzam ale nie do końca.
> bardzo ważne jest by istniały piosenki mające stricte harcerską treść:

Wiesz co... Przypominam sobie 3 piosenki które kojarzą mi się z moimi
zupełnie pierwszymi harcerskimi przeżyciami (które opiszę niedługo na
swoim skaut.glogg.pl ;) ) .

Pierwsza to piosenka o... butelce. Wódki prawdopodobnie. Ale ja o tym
zupełnie nie wiedziałem :)
Słowa leciały jakoś tak: "To była ona / ta wyśniona / jej zgrabny
kształt / nie miał żadnych wad". Do tej pory ciepło ją wspominam, nie
ze względu na słowa, a moje emocje i przeżycia - po prostu mi się
kojarzy z pierwszym obozem. Myślałem w sumie że chodzi o dziewczynę i
pewnie o takie skojarzenia chodziło autorom (potem dopiero poznałem
końcówkę która mówiła o tym że to butelka)

Oprócz tego "Żegnaj Nowa Szkocjo" - słowa jak na wtedy zupełnie
absurdalne. Ale co z tego - do dziś ją uwielbiam.

Trzecia to "Na dworcu ścisk i tłok". Oj łza w oku się wtedy kręciła,
myślałem o tych wszystkich "miłościach" które były poza moim zasięgiem
- byłem (o dziwo!) zbyt nieśmiały żeby nawet zagadać :D

> "Kopyto" - "kopyto za kopytem, stary koń ciągnie brykę..  o jak dobrze mi że
> nie muszę dalej pieszo iść"). Dlaczego? Bo jest prosta, można ją zaśpiewać
> niewyrobionym głosem, jest śmieszna i doskonale odwołuje się do leserstwa

Ja ją uwielbiam. I bardzo często gram. Ale ja oceniam piosenki
wielowarstwowo - ta dla mnie jest żywa, lekko countrowa, skoczna i po
prostu fajna. Granica między smutnym wyciem a nastrojową piosenką jest
cienka i subiektywna - co zrobić. Bardzo podoba mi się "Ogniska
płomienny blask", ale już "Szara lilijka" wydaje się nieco
prostacka... No ale ja jestem skażony starszoharcersko/wędrowniczo ;)
I mam dystans do prostego harco-polo.

g00rek


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj