[Czuwaj] program w druzynach?

[seascout w o2.pl]

Nie wiem skąd się wzięło to przekonanie że program zależy tylko od drużynowego. To drużynowy wprawdzie decyduje co ma robić w danym momencie drużyna ale jego działania determinowane są przez resztę organizacji.

Będzie uczył dzieci machać chorągiewkami, bo na imprezie hufcowej, na rajdzie, czy na podsumowaniu roku, jego drużyna wejdzie na punkt z chorągiewkami i jak nie będzie tego umiała, to dostanie mniej punktów. Będzie musiał uczyć sznurologii, bo pojadą na rajd chorągwiany, a tam na punkcie odpytają ich ze sznurów szczegółowo.

Będzie tak układał plan pracy, aby jego harcerze mieli możliwość zdobywania stopni i sprawności. A więc wymagania na stopnie bardzo determinują pracę w drużynie. A wymagań na stopnie nie układa się w drużynie!

Więc proszę, przestańmy karmić się tym mitem. To GK, przez system stopni, hufiec przez swoje wymagania w przeróżnych konkursach i wymaganiach, wpływają na to, co drużynowy robi z harcerzami w drużynie. Może nie w 100%, ale w 50% to najmniej. Więc jeśli mamy te 50% wpływu, to nie można tego marnować na wieczne odwracanie głowy w tył.

A jeśli drużynowy, jak się naczyta listy czuwaj, będzie chciał zrobić zajęcia np. o antykoncepcji, albo dyskusję o uchodźcach, to jest wtedy zdany sam na siebie - czyli na Internet i na inne organizacje pozarządowe. Nasza organizacja nic mu nie pomoże. A może będzie chciała nawet pomóc. Ale nic dla niego nie ma. Powie mu - jesteś drużynowym? Wymyśl coś sobie. 
Seascout