[Czuwaj] Re: Ustawa o harcerstwie

marcin wojtczak majcin w autograf.pl
Czw, 12 Lut 2009, 09:56:22 CET


Damian Grzegorczyk pisze:
>
>
> Boję się, że boli Was ten fragment z Pobudki: "Co ważne, wszystkie te 
> ustawy zakładają wyjątkowość skautingu w systemie organizacji 
> pozarządowych, czyli tzw. pożytku publicznego. Trzeba się zastanowić, 
> czy zrównanie organizacji harcerskich z tysiącem różnorodnych innych 
> organizacji pozarządowych ma sens, czy nie zasługujemy jednak również 
> w Polsce, na wyjątkowe traktowanie."
>
> .. i tak naprawdę komuś tutaj zależy na innej organizacji, niż na 
> naszej, w której aktualnie jest. I do tego próbuje jeszcze wrzucić 
> wszystko do jednego worka. Cóż, albo rybki i akwarium. Bo "to" i "to" 
> jest naprawdę drodzy druhowie - czymś innym...
>
>
Jeszcze kilka lat temu działałem w harcerstwie z przeświadczeniem, że 
jest to nowoczesny i skuteczny system wychowawczy, który dzięki oparciu 
w doświadczonej kadrze i zapleczu materialnym może być liderem trzeciego 
sektora i z powodzeniem konkurować z innymi organizacja pozarządowymi 
bez żadnych handicapów.

Tymczasem coraz bardziej przekonuję się, że jest to ruch archaiczny, 
niezdolny do zmiany, obejmujący swym oddziaływaniem około 1 promila 
populacji docelowej, nieustannie tracący popularność, którego główne 
inicjatywy skierowane są do wewnątrz i zazwyczaj dotycząc własnej 
przeszłości. I tenże ruch, powołując się na dawne zasługi swoich 
członków, aby przetrwać, domaga się uprzywilejowania w stosunku do innych.

Rozumiałbym taką inicjatywę w roku 1938, gdy w ciągu 10 lat 10 krotnie 
zwiększyła się ilość harcerzy, zrozumiałbym w roku 1945, po powołaniu 
się na zasługi Szarych Szeregów, zrozumiałbym w latach 70, po uroczystym 
przyjęciu w szeregi 3 milionowego harcerza. Ale zupełnie nie rozumiem 
takiej inicjatywy po największej klęsce harcerstwa w historii (a trudno 
mi inaczej nazwać spadek liczebność ponad 90% w stosunku do roku 1989).

Marcin Wojtczak



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj