[Czuwaj] Re: Ustawa o harcerstwie

Aleksander Senk senk w post.pl
Czw, 12 Lut 2009, 13:21:12 CET


W dniu 12 lutego 2009 użytkownik Michał Górecki zakrzyknął z radością:

> Żyjesz! :D

No ba! I to jak!
:)


> Odniosę się najpierw do ostatniego fragmentu listu. Otóż jeśli chodzi
> o mnie to rzeczywiście chciałbym wiedzieć które przepisy nad tak
> bardzo ograniczają - serio, bez ironii. Realnie. Bo dalej wydaje mi
> się, że w zdecydowanej większości sami siebie ograniczamy.

Michał, na pewno znasz te przepisy, bo dotyczą one nie tylko kierowników 
placówek wypoczynkowych (którym byłeś nie raz), ratowników WOPR (którym 
jesteś), instruktorów sportów, wychowawców itp. itd. Ale jeżeli nie 
pamiętasz, to tu http://www.kuratorium.krakow.pl/user/14/zbior.doc 
znalazłem ich zbiór. Wystarczy zerknąć na dowolny z nich i na pewno 
znajdziesz na siebie jakiś paragraf ;)

Wydaje mi się, że ciekawsza jest kwestia, czy rzeczywiście oświadczenie 
rodzica (albo coś w tym guście) załatwia sprawę. I tu pole do popisu dla 
Ryszarda, który może nas przekonać o tym, że przepisy wcale nie są straszne 
i za wypadek (nie daj Boże – śmiertelny), któremu towarzyszyła okoliczność 
stojąca w sprzeczności z zapisem ustawy nic instruktorowi nie grozi.

Mnie przekonywano, że jednak grozi. I to zarówno na kursach harcerskich, 
jak i na kursach WOPR czy instruktora sportu.

> Utopia 1 - przekonanie parlamentu że pełnimy bardzo ważną rolę (bo
> imho obecnie pełnimy coraz mniejszą)
> Utopia 2 - uporządkowanie innych ustaw.
> Nie wiem która jest bardziej niemożliwa, niestety...
[…]
> Nie widzę, zupełnie nie widzę przekonywania parlamentu do tejże
> ustawy. Sorry - ja, urodziny niepoprawny optymista.


Moim zdaniem niestety bardziej niemożliwa jest 2.
Pogląd ten wywodzę z przekonania, że w naszym Sejmie dużo łatwiej komuś coś 
dać, niż zabrać :-)
I że wystarczy przekonać do zajęcia się pomysłem wpływową grupę, aby na 
posiedzeniu sejmu, na którym będzie obecnych c.a. 150 posłów ustawa została 
uchwalona ;)
Mówię to żartem tylko w połowie (i z pewną goryczą, że tak u nas demokracja 
parlamentarna wygląda)

> I po drugie - właśnie nasza rola AD 2009.

Myślę, że to temat bardzo interesujący, ale nie do końca mający związek z 
debatą parlamentarną nt. ustawy.
;-)

> Tym bardziej że nie wiem kto miałby to robić, skoro mamy obecnie tyle
> ważniejszych tematów i nie ma kto się nimi zająć...

Jeżeli są zapaleńcy i chętni, to niech robią. Można ich wspierać lub 
popierać w pracach przygotowawczych, a po zobaczeniu gotowego projektu 
zdecydować, co dalej.

Bo cała dyskusja o tym, jakie przepisy przeszkadzają w działaniu drużynom i 
co w zamian za nie (to bardzo ważne) jest bardzo wartościowa. Tylko wydaje 
mi się, ze nie jest dobrze, jeżeli strony mają takie sztywne stanowiska:
1.	Ustawa i już!
2.	Precz z ustawą, hahaha

Pomysł zgłoszenia ustawy pewnie mógłby być końcowym efektem prac nad 
usprawnieniem zasad działania. Albo i by tego pomysłu nie było, jeżeli 
okazałoby się, że można inaczej.

Pozdrawiam
olek



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj