=?iso-8859-2?Q?Re:_[Czuwaj]_"Ch=B3opek"_w_g=B3ow=EA, _by=B3o_:_Re:_Czyny_-_nie_s=B3owa?=

Aleksander Senk senk w post.pl
Pią, 27 Lut 2009, 12:19:23 CET


Marcin,
Dzięki!

Czoczo,
Tobie też wielkie dzięki za list! ;)

Tomku,
Najprawodopodobniej masz rację, że w każdym Polaku zostało coś z PRL. Tyle 
tylko, ze jest jeszcze kwestia proporcji, bo przecież w jednym zostało 
wiecej, a w drugim mniej.
Z organizacjami jest zapewne podobnie. Tak więc jednostkowe przypadki, 
które wykazałeś, świadczyłyby przeciwko mojej tezie wtedy, gdybym twierdził,
 że "Wszyscy w ZHP cą be, a wszyscy w ZHR - cacy".
Tylko że coś takiego nigdy mi na myśl nawet nie przyszło :)

I właśnie dlatego, że ważni są ludzie, konkretne środowiska, nie można 
mówić "stop z braterstwem".
Trzeba szukać porozumienia na wskrość struktur organizacji (jeżeli 
organizacja nie jest gotowa), bo tym, co łączy, jest harcerstwo. Idea, 
wartośc, metoda, historia. To łączy i musi łaczyć między organizacjami. 
Patrzenie przez pryzmat organizacji, przez pryzmat hasłą "biją naszych, 
więc precz z nimi" świadczy o tym, że pomyliło się cele, że poczucie 
tożsamości zbudowało się nie z tym, co trzeba.

Tak więc chwała wszystkim, którzy próbują się dogadywać na gruncie 
harcerstwa, czasem na przekór organizacjom.

A mówiąc o pokorze i chęci uczenia się... Być może rzeczywiście popełniłem 
błąd nie wspominając, że ZHP - jako całość i jako wybrane środowiska - też 
ma  niejedno do zaoferowania. I to, że wielu instruktorów ZHR tego nie 
zauważa również świadczy o ich zadufaniu w sobie.
Nie pisałem o tym jednak, bo ze zrozumiałych powodów skupiałem się na 
postawie instruktorów ZHP.

Wierzę, że aby być silnym trzeba mieć świadomość zarówno swoich zalet, jak 
i otwarte spojrzenie na swoje wady.
Tak powinno być w przypadku relacji instruktorów ZHP do swojej organizacji. 
A jak to fajnie opisał Admirał, poziom identyfikacji instruktorów z ZHP 
jako organizacją bywa zaskakujący.

A jak się ma siłę, wtedy takie zagrania - z jakim mamy do czynienia - nie 
robią większego wrażenia.
Mogą spowodować przykrość, ale nie furię, złość i chęć odcięcia się od 
całej organizacji.

pozdrawiam
olek




"TOGRO.pl" <togro w togro.pl> napisał(a):
>> -----Original Message-----
>> From: czuwaj-bounces w listy.czuwaj.net [mailto:czuwaj-
>> bounces w listy.czuwaj.net] On Behalf Of Aleksander Senk
>
>> Że coś w tym jest?
>> Że ZHP (aby uniknąć pytań który, to ten zarejestrowany w KRS pod
>> numerem
>> 0000094699 + KRSy wszystkich Chorągwi ;) jeszcze w roku 2009 ma w
>> sobie
>> pozostałości organizacji przejętej i sterowanej przez Polską
>> Zjednoczoną
>> Partię Robotnicza?
>
> [TOGRO.pl] To jest chyba tak, ze w każdym człowieku ukształtowanym w
> czasach
> komunizmu, czy może PRL-u, zostalo cos z tamtych czasow.
> Jeden ma  w sobie tęsknotę za tamtymi czasami, a drugi nienawiść do
> wszystkiego co się z tym wiaze.
> Wśród instruktorow ZHP i wśród instruktorow ZHR sa i tacy i tacy.
> Tyle, ze ja nie zgadzam się z Olkiem, ze można to uogólnić do calej
> organizacji jaka jest ZHP.
>
> Żeby nie było gołosłownie:
> 1. Znam instruktora (kiedys ZHP, a obecnie ZHR), który aktywnie działał w
>
> miejskich strukturach PZPR.
> 2. Znam instruktora (ZHP), który wyrzuca z druzyny harcerzy, którzy nie
> chodza regularnie do kościoła.
>
> I o czym to swiadczy? Dokladnie o niczym. Wiec troche Olku przesadziles.
> Moim zdaniem powinienes mowic o konkretnych ludziach, a nie o
> organizacji.
>
> Pozdrawiam
> Tomek Grodzki





Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj