[Czuwaj] Problemy z sanepidem

[Michal Gorecki]

W dniu 1 czerwca 2009 00:37 użytkownik  <steppenwolf44 w op.pl> napisał:
>
>
> "Michal Gorecki" <g00rek64 w gmail.com> napisał(a):
>
>  > Sprężyna, prosze cię.
>  > Bo piliśmy z jednej butelki? Bo mogłem robić cały dzień co chciałem?
>  > I tak dalej.
>  >
>  > I jakoś żyję. I nic mi się nie stało.
>
> Górek, to Ty jesteś autorem tej prezentacji?! Sory, nie było moim celem krytykowanie Cię.
> Choć akurat po Tobie zupełnie się nie spodziewałem stworzenia dzieła, którego przesłanie jest w gruncie rzeczy bardzo konserwatywne... :P

Nie, nie, nie :) To nie ja. Znam ją po prostu to ma już kilka lat.
Natomiast prawda jest taka, że mimo tego że jestem fanem przyszłości
niczym Stanisław Lem ;) uważam że dzisiaj przesadzamy z wieloma
rzeczami. Szczególnie z tym, że rodzic musi co sekunde dzwonić do
dziecka i wiedzieć co się u niego dzieje. Nie chcę wiedzieć co z tych
dzieci wyrośnie... :]

Zawsze opowiadam przy okazji jedną historię. Mieliśmy z Jędrkiem w
drużynie kiedyś trójkę dzieciaków - dzieci lekarzy. Chowani sterylnie,
oczywiście żadnego kontaktu z "dziką naturą" ;) I co? I oczywiście
byli najbardziej podatni na wszelkie choroby. Pierwszego dnia problemy
żołądkowe, potem też ciągle jakieś rewelacje. Masakra! Ci którzy za
młody jedli robaki z ziemi w piaskownicy byli jakoś bardziej
zahartowani :)

g00rek