[Czuwaj] Odkrycie
Rafal
seascout w o2.pl
Pią, 20 Mar 2009, 14:55:09 CET
>
> Jedyne sensowne skorzystanie w tym kontekscie z ochrony znaku widze w
> sytuacji, gdy jakis "sprytny" przesiebrioca przywali z naprawde
> grubej rury (np. pompa do szamba "harcerzyk") - organizacje harcerskie
> razem i publicznie zaprotestuja, a moze i pojda do sadu. Wtedy inny
> sie nie odwazy a i opinia publiczna takie dzialanie ochoczo podchwyci.
>
>
Piotrek, lewitacja to miły stan. I zazdroszczę Ci, ze to umiesz. Ale zejdz
już na ziemię :)
Gdyby Krzyż nie był zastrzezony, to udowodnienie, ze Krzyz przypięty do
pompy na szambie kogos uraża trwałoby wieki i nie wiem, gdzie znaleźliby
takiego biegłoego, który umiałby to ocenic.
Obecnie piłka jest krótka. Uzywasz znaku zastrzeżonego? Masz tego zaprzestać
i koniec. Nie wnikając czy to znak KFC, ZHP, TOYOTY czy PPHU TOMEX, RADEX
czy DAREX. I w tym względzie - relacji prawnych - chciałbym, zeby ZHP było
traktowane jak McDonald czy jakikolwiek inny podmiot prawny - bo dlaczego
nie?
Tak jest skuteczniej i prościej. Dla wszystkich. To jest czytelna relacja -
dla tych co chcą uzywac znaku (z góry wiedzą, ze nie mogą) jak i dl atych,
którzy go chronia (wiedzą jakie kroki prawne podjąć). To co Ty proponujesz
to utopijny świat. Kto miałby decydować, czy rura - jak to okresliłeś -
przedsiębiorcy jest wystarczająco gruba, by organizacje "razem" poszły do
sądu? Skąd wiesz, czy nie będzie tak, ze dla ZHR rura bedzie za gruba i ZHR
bedzie chciał iśc do sądu, a dla SH będzie to ledwie cienka słomka i SH
wykluczy pójście do sadu?
A poza tym, dlaczego sąd miałby karac przedsiębiorcę? Znak nie jest
zastrzeżony, a więc miał prawo go uzyć!
Seascout
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj