[Czuwaj] posredniosc w wyborach
Ryszard Rutkowski
ryszardrutkowski w tlen.pl
Sob, 30 Maj 2009, 13:52:51 CEST
Dnia 30-05-2009 o 13:32:25 Maciej Syska <msyska w czarna13.pl> napisał(a):
> Czemu sie nie da? W Estonii sie da przez internet, w roznym stopniu
> m.in. w USA i Belgii... Jakos tez nie przekracza granic mojej wyobrazni
> organizacja powszechnych wyborow bezposrednich do RN w ZHP metoda
> tradycyjna. Skoro osoby majace czynne prawo wyborcze moga uczestniczyc w
> zjazdach, to nie czuje na czym mialoby polegac jakies diametralnie
> wieksze skomplikowanie procedury powszechnego i bezposredniego wyboru RN
> ;).
Nie wiem czy żartuje, czy powaznie mówisz. Mamy np. 300 hufców, chcesz
zrobić w nich wybory do RN? Bezpośrednie? Jakakowlwiek powtórka
głosowania, równy wynik głosów, rezygnacja wymuszona wyborem do innej
funkcji, tajnośc głosowania, nieznajomość kandydydatów wynikająca z
potrzeby kampanii wyborczej, to tylko niektóre problemy. Sorry, ale to
prowadzi do potrzeby ogromnej biurokratyzacji wyborów. Zrobienia
megaordynacji, zapewnienia potężnej obsługi wyborów.
>
> Co do posredniosci - nowy statut proponuje wybor wielokrotnie posredni.
> Najpierw wybieramy delegatow na zjazd choragwi, ktorzy wybieraja Rade
> Choragwi, ktora nastepnie wybiera RN, ktora w efekcie wybiera Zarzad. W
> miedzyczasie wybieramy delegatow na zjazd choragwi, ktorzy wybieraja
> delegatow na zjazd ZHP. Ja bym to nazwal raczej MEGA posrednioscia ;).
> Nie wiem, czy istnieje model bardziej skomplikowany, nieprzejrzysty i
> dostarczajacy mniejsze poczucie wplywu na organizacje.
>
> Nie jest problemem posredni wybor zarzadu. Problemem jest posredni wybor
> RN, zwlaszcza jesli maja tego dokonywac stosunkowo male, srednio
> reprezentatywne rady choragwi. Bo przy systemie posredniego wyboru
> zarzadu, zupelnie kluczowy jest wlasnie nadzor, czyli RN i powinien byc
> on maksymalnie demokratyczny, inaczej a) tracimy kontrole nad zarzadem i
> RN b) tracimy identyfikacje z organizacja i poczucie wplywu na
> zarzadzanie c) wyraźnie wzmacniamy choragwie.
Trzy punkty, i trzy bez uzasadnienia. Odpowiadam więc z zastrzeżeniem, ze
nie popieram wyboru RN w całości przez RCH. Ja proponuję wybór RN w dwóch
trybach - połowy przez RCH i połowy przez Zjazd ZHP.
Wybór przez Zjazd ZHP i wybór przez RCH ma dokładnie tyle samo stopni
pośrednich (wybór delegatów na Zjazd z jednej strony i wybór członków RCH
przez zjazd choragwi z drugiej).
Czy wzmacniamy chorągwie? Teraz jest tak, ze choragwie wybierają członków
RN de facto. W tzw. prawyborach w delegacjach. Ja proponuję, żeby każda
chorągiewm miała swojego przedstawiciela w RN, przynajmniej jednego, który
ma reprezentować 1,17 tego stowarzyszenia. Ale z drugiej uważam, że są
środowiska, w których są intruktorzy potrzebni RN, tacy, którzy powinni
tam wejsć pomimo tego, ze dana choragiew byłaby wówczas reprezentowana
przez nie 1, a 4-5 instruktorów. Dziś chorągiew np. lubelska ma 1 miejsce.
A jak będą tam dwa znane, cenione i mądre nazwiska, to dlaczego nie
miałyby razem działać w RN>? "Lista krajowa" jak to się zaczęło nazywać,
daje takie możliwości.
Widzisz lepsze rozwiązanie? Zaproponuj. No chyba że uważasz że tylko
wybory powszechne - tu się nie zgodzimy.
> Nie mowie, ze dzisiejszy system jest dobry, ale jest mniej posredni niz
> ten, ktory proponuje projekt statutu.
> Niech zespol statutowy ujawni, jakie to pozytywne zmiany w odniesieniu
> do zarzadzania i demokratyzacji organizacji maja wynikac z proponowanej
> struktury i dlaczego zosala ona wybrana jako optymalna.
>
> Ja po prostu mysle, ze zmiany w statucie i systemie zarzadzania ZHP
> powinny isc w dokladnie odwrotna strone, niz ta ktora proponuje zespol
> :). Uwazam tez, ze taki kierunek zmian wynika z z analizy problemow, z
> jakimi sie w ZHP dzisiaj borykamy i to zarowno w odniesieniu do
> sprawnosci zarzadzania majatkiem, jak i udzialu mlodych, demokratyzacji
> organizacji, czy spadku liczebnego.
> Jednym slowem, sadze, ze zmniejszanie wplywu instruktorow pelniacych
> funkcje wychowawcze na wybory i zarzadzanie nie jest najlepszym pomyslem
> na reforme ZHP w obecnej sytuacji.
Słowa, słowa, słowa... No jak mam się bronić, jeśli uważam, ze piszesz
nieprawdę? NIE JESTEŚMY ZA ZMNIEJSZANIEM WPŁYWU INSTRUKTORÓW PEŁNIĄCYCH
FUNKCJE WYCHOWAWCZE. To bzdura powielana przez różne Koła Pseudoprawników
Walczących, niestety podłapywane powszechnie. Podaj przykład takiego
rozwiązania. Konkretny. Być może przyznam Ci rację - nie wszystkie
popieram. Ale mówmy o konkretach.
>
> W ogole niesamowicie mnie zastanawia, z jakich slabych stron, problemow,
> slabosci organizacji wynika potrzeba wzmacniania choragwi - realizowana
> konsekwentnie od kilku lat.
>
Ja uwazam, że wybór i odwoływanie KCH przez RCH osłabia władzę
komendanta. Wiec nie wiem jak Ci odpowiedzieć..
> Pozdrawiam,
> Maciek
Ja również.
Pozdrawiam
Ryszard
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj