funkcje = Re: Re: [Czuwaj], Zjazd

[seascout]

Michal, tu wcale nie chodzi o Wielkie Badania ;). Chodzi o to, żeby grupa
> rozsądnych instruktorów siadła, przeanalizowała spisy i obecne problemy ZHP,
> wyciągnęła wnioski a następnie na tej podstawie sformułowała strategię
> wychodzenia z tej sytuacji i reformy. Ot chodzi o to, żeby przeprowadzić
> choćby proces analogiczny do układania planu pracy w drużynach. Kompleksowo.
> A nie najpierw planować formy pracy, a potem się zastanawiać, albo i nie,
> jaki to będzie miało efekt.



RK:
Ja się z tym zgadzam. polecam wypowiedx dh Kordeckiego na stronie Zjazdu.
Zabraliśmy się (jako organizacja) od d strony za ten statut. W skrajnej
wersji, poprałbym nie ruszanie statutu na tym zjeździe (nic, ani linijki!),
powołanie tego zespołu o którym piszesz i zjazd statutowy (nadzwyczajny) za
dwa lata, który będzie obradował tylko nad statutem.

Tymczasem naczelniczka w Załęczu powiedziała, ze zmiany w statucie pozwolą
nam pracować nad strategią...


MS:
Problem w tym, że według mnie, rozwiązania z projektu Statutu RN wcale nie
osłabiają Komendantów Chorągwi. Problem też chyba w tym, że zapomina się o
realiach. To, że zapiszemy w Statucie określony model wyboru GK, nie wiele
znaczy. Kluczowe jest to jak to zafunkcjonuje w związkowych realiach, na
przełomie 2009 i 2010 r

RK:
No zgoda... Ale jesli nie Rady nadzoruja i zatrudniaja KCh - to kto?

Ja bym poszedł w stronę tego, by robił to naczelnik. I koniec. Ale z jednej
strony - nie wiem czy bym chciał, zeby na moim podwórku naczelnik mianował
mi komendanta, a z drugiej, wprowadzilismy osobowość prawna i to chyba
raczej niemozliwe jest już...

MS:
No nie wiem ;). To odwołanie w każdej chwili jest dość trudne (patrz
większość 2/3 i konstruktywność odwołania - trzeba wskazać nowego
komendanta). Rada nadal może się spotkać 3 razy do roku :D. Chodzi o
wigilię, jajeczko i...? I tak 3 razy do roku sobie skontroluje działalność
komendanta ;)

RK:
To błędne myslenie, ze Rada nie da rady kontrolować komendanta. Rada może
wyznaczac komisje Rady i te moga pracowac niemal w trybie ciagłymn - jesli
zaszłaby taka konieczność. Teraz rady spotykają się rzadko - bo zadania mają
takie, które nie wymuszają częstszych spotkań. Zwiększy sie ilość zadań -
zmieni sie jakość pracy . ja w to wierzę.


Seascout

>
>