Odp: [Czuwaj] Dyrektorka wyrzuciła harcerzy ze szkoły

[anna miszczak]

Dnia 19-10-2009 o godz. 11:11 Jędrula napisał(a):
> > 
> 
> Idę kupić elektryczną świeczkę na zbiórki.
> 

------------------

A ja właśnie dzisiaj rano nie spodziewając się, że taki temat może tu 
zagościć pomyślałam o napisaniu tekstu o odpowiedzialności kadry i 
instruktorów.
Bo przypomniała mi się niedawna rozmowa z nauczycielką, która 
powiedziała, że nigdy więcej nie wpuści harcerzy do szkoły po tym jak w 
jej klasie (w sensie pomieszczenia) zaprzyjaźnieni (!!!) harcerze 
przeryli wszystkie szafki z pomocami, robiąc tam koszmarny bałagan, 
ostrym przedmiotem  pocięli tablicę i zniszczyli czasochłonne dekoracje 
robione oczywiście własnoręcznie i za własną kasę. :(,

Ja przestałam podejmować się opieki nad rajdowiczami w macierzystej 
szkole po spaleniu parkietu w sali gimnastycznej podczas kominka. 
Odpowiedzialna i wydawałoby się myśląca osoba nie zauważyła, że świeczka 
stojąca bezpośrednio na drewnie nadpaliła podłogę na głębokość 
centymetra...
O tak dziwacznych postępkach jak przerycie ziemi we wszystkich 
doniczkach w pomieszczeniu szatniarek (???) lub wypijaniu cudzego picia 
zostawionego w dyżurce, które okazało się silnym środkiem chemicznym w 
opakowaniu zastępczym nie wspomnę.

My często nie pamiętamy, że jesteśmy gośćmi w cudzej przestrzeni.
I że powinniśmy stosować się do reguł obowiązujących w danej instytucji.

Nikt z nas pewnie by nie chciał, by ktoś ustawiał niezabezpieczone 
świeczki na środku naszego ukochanego dywanu lub bawił się w mini - 
paintball w naszej łazience...

Pozdrawiam

Anka Miszczak
Hufiec Szczecin Dąbie

----------------------------------------------------
WYGRAJ wycieczkę kolejową po północnej Hiszpanii!
http://klik.wp.pl/?adr=http%3A%2F%2Fwww.navigeo.pl%2Fcontest%2Fidea_tour&sid=885