[Czuwaj] Re: Paczka Czuwaj, Tom 68, Numer 8

mistrz44 w poczta.onet.pl mistrz44 w poczta.onet.pl
Sob, 19 Cze 2010, 01:06:24 CEST


 wiem wiem, że powinienem odpisywac pod, ale tak jest naprawdę wygodniej.
Drogi Grzegorzu!
ZHP, czy też sięgając głębiej harcerstwo, było od początku 
w pewien sposób odzwierciedleniem polskiego społeczeństwa, z wszelkimi
polskimi wadami- małostkowością, przerostami ambicji, politykierstwem,
zawiścią, i wszelkimi innymi.
Od powstania ruchu, jeszcze za Małkowskiego były rozgrywki, a on sam
został odsunięty od wpływu i decydowania o organizacji- którą sam stworzył.
Potem wojenki wewnętrzne, spory o "władztwo", bliskie związki z sanacją itd itd.
Od początku kolejne władze polityczne starały się uzyskiwać wpływ na harcerstwo,
od lewej, do prawej strony. Tak jak ZHP przedwojenny był prosanacyjny, 
po 1956 prokomunistyczny, a po 1989 nadal lewicowy, za to ZHR zbijał finansowe kokosy
na prawicowym podporządkowaniu. Pamiętam podziały dotacji proporcje w przeliczeniu
na harcerza ZHP do ZHR 1-110, pamiętam próby przeforsowania z udziałem biskupa Górnego
ustawowego zlikwidowania ZHP przez Sejm i takie tam fajne harce w duchu
miłości zrozumienia i braterstwa.
Cóż. Możemy żądać i oczekiwać, że kolejne władze będą przepraszać za poprzednie,
może byłby to super motyw obrzędu przejęcia władzy podczas zjazdu przez nowe 
władze- uroczyście zakładamy sznury funkcyjne, po czym nowowybrani stają na scenie
w workach pokutnych a la Jurand ze Spychowa i posypując głowy sobie nawzajem
/bo tak łatwiej/ popiołem z ogniska zapalonego Ogniem Betlejemskim (- super 
propozycja obrzędowa) ponurym głosem przepraszają wszystkich za wszystkie poprzednie 
władze i władze tych władz do 7-go pokolenia, a następnie w geście ostatecznego
zerwania z przeszłością rozrywają na sobie szaty pokutne i dalej już w pełni 
szczęścia i poczuciu spełnienia obowiązku radośnie cieszą się swoimi funkcjami.
Uważam, że pomysł wart rozpatrzenia na następny zjazd.
Tymczasem rzeczywistość lat powojennych była brutalna- sprzedani przez zachodnie 
mocarstwa nie mieliśmy wyboru- albo żyć w tym świecie, jaki mamy, albo umierać.
Nie było żadnej organizacji- związku, nawet Koła Gospodyń Wiejskich, które istniałoby
bez przewodniej roli PZPR. Taki wymóg czasu. Albo tak- albo wcale.
Zwalanie winy za to, za represje na instruktorach, za inne podobne działania na władze
ZHP jest śmieszne i żałosne. To nie one decydowały o tym, tylko władze partyjne.
Zresztą, patrząc wstecz coraz więcej we mnie pewności, że to jednak nie były złe czasy.
Że to były czasy siermiężne, trudne, skromne- ale w tym wszystkim jednocześnie
wpajano, a przynajmniej starano się wpajać faktycznie uniwersalne wartości. 
Te wartości, które dziś dla lwiej części społeczeństwa nie mają znaczenia, lub są 
wręcz śmieszne, jak pracowitość, skromność, uczciwość, przyjaźń, egalitaryzm,
itd itd. Dziś wartością jest kasa, cynizm,kasa, egoizm, kasa,cwaniactwo, kasa, 
kolesiostwo, kasa, pic na wodę fotomontaż, kasa. Nie bez kozery przeplatam kasę.
A nad wszystkim góruje typowe "polactwo", którego kwintesencją jest modlitwa 
Polaka z "Dnia świra" - co zrobić, żeby tak dokopać sąsiadowi, żeby było mu gorzej,
niż ma teraz, zamiast co zrobić, żeby było mi tak dobrze, jak sąsiadowi. 
To kopanie się po kostkach organizacji harcerskich jest i żenujące, i żałosne,
i obrzydliwe. Bracia Odłączeni- przecież nie byłoby żadnej z waszych organizacji, gdyby 
nie było ZHP. Dodajmy, że ZHP było jedyną organizacją "postbadenpowellowską" w tzw
krajach demokracji ludowej, która pozostała, działała na zasadach zbliżonych do skautowych,
podczas gdy wszystkie inne zostały zlikwidowane i zastąpione pionierami.  
Nieżyjący dh Mirowski apelował, byśmy potrafili się pięknie różnić- byśmy potrafili
szanować swoje odmienności, różnice poglądów i spojrzeń. Byśmy potrafili siebie
nawzajem szanować. 
I może od wzajemnego szacunku i uznania, zamiast żądania kolejnych przeprosin
w ramach próby wzajemnego upokarzania trzeba zacząć? 
Może ZHP powinien uznać prawo pozostałych organizacji powstałych przez wyjście z 
jego szeregów do istnienia i korzystania z ogólnoharcerskiej tradycji i symboliki,
może te organizacje powinny zacząć od uznania ZHP jako kontynuatora- i faktycznego
matecznika harcerskiego i nośnika tradycji harcerskich, zamiast obrzucać kolejnymi
mniej lub bardziej jawnymi inwektywami. Może należałoby stworzyć płaszczyznę rozmowy
i uzgodnień poprzez nawet b.luźną federację ruchów harcerskich, choćby tylko po to,
żeby zmusić wszystkie naczelnictwa do spotkania przy jednym stole.
Kiedyś harcerstwo było awangardą w społeczeństwie. 
Dziś coraz rzadziej ktoś wie, co to jest. A my toniemy w kolejnych
prymitywnych, prostackich rozgrywkach czerpiąc niezdrową satysfakcję z tego
kto komu przygadał, kto komu przywalił i czym, komu się bardziej udało zrobić 
na złość. 
Za kilka lat- nie kilkanaście- kilka, po harcerstwie pozostaną wspomnienia,
za kilkanaście zamkną muzeum harcerstwa. A zacietrzewieni przedstawiciele
"bratnich organizacji" nadal będą w krzakach uskuteczniać podchody i wzajemne 
dywersje nie zauważając, że pozostali już tylko oni, i że poza nimi samymi
ich spory nikogo nie interesują.
M44 i 1/44

"Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net> napisał(a): 
 > @Łukasz Czokajło
 > 
 > Mylisz tradycję harcerstwa i tradycje ZHP. Tradycję ZHP można liczyć 
 > najwcześniej od 1916 (jako organizacji dzielnicowej na terenie Centralnej 
 > Polski) lub od 1918 jako organizacji ogólnopolskiej. W najlepszym wypadku 
 > więc 94-letnia, a nie 100-letnia tradycja.
 > 
 > Nie można jednocześnie powoływać się na 100 lat tradycji harcerskiej i 
 > przemilczać tego, że na niektórych etapach tej historii ZHP miał oblicze 
 > bardzo odległe od harcerskich i skautowych ideałów oraz metodyki.
 > 
 > Należy pamietać, że
 > - między 1944 a 1990 władze naczelne ZHP nie pochodziły z demokratycznego 
 > wyboru
 > - w ZHP między 1944 a 1990 nie było możliwości prowadzenia swobodnej 
 > dyskusji o obliczu organizacji
 > - w tych latach ZHP należał do ŚFMD i CIMEA, a więc do międzynarodówek, 
 > których założenia ideowe i wychowawcze były diametralnie odmienne od założeń 
 > ruchu skautowego i harcerstwa
 > - walterowskie miana, klasodrużyny i tzw. socjalistyczna pedagogika 
 > harcerska oraz całe mnóstwo innych projektów realizowanych w ramach ZHP w 
 > latach 1960-1989 nie miało nic wspólnego z harcerskim systemem wychowawczym.
 > 
 > Albo powołujemy się na 100 lat tradycji harcerskiej - to wtedy rozliczmy 
 > uczciwie przeszłość ZHP, przeprośmy tych których wyrzucono w latach 80-tych 
 > i 60-tych, przestańmy zapraszać na Zjazdy byłych nomenklaturowych 
 > naczelników i przestańmy ich gromko oklaskiwać.
 > Albo powołujemy się na 100 lat tradycji harcersko-ohowsko-cimeowskiej - 
 > wtedy przyznajmy uczciwie, że na pewnych etapach historii wierni tradycji i 
 > ideałom harcerskim znajdowali się poza ZHP.
 > 
 > Grzegorz Skrukwa
 > ZHP
 > 
 > 
 > 
 > 
 > 
 > 
 > 
 > 
 > ----- Original Message ----- 
 > From: "lukasz czokajlo" <l.czokajlo w gmail.com>
 > To: <czuwaj w listy.czuwaj.net>
 > Sent: Wednesday, June 09, 2010 2:32 PM
 > Subject: [Czuwaj] Re: Paczka Czuwaj, Tom 68, Numer 8
 > 
 > 
 > >@ Piotrek Giczela
 > >
 > > 1918 - powstaje ZHP, skupia większość organizacji harcerskich z terenu
 > > polski. De facto od tej pory w Polsce harcerz oznacza członek ZHP, ja
 > > oczywiście nie neguje tego, że istniały inne organizacje, ale tak bez
 > > demagogii - kurcze jak można porównywać kilkusetosobowe stowarzyszenia, 
 > > lub
 > > pracę pojedyńczych instruktorów do działań potężnej organizacji.
 > >
 > > ZHPpgk to piękny kawałek naszej harcerskiej historii, ale moim zdaniem po
 > > 1989 r. organizacja bez racji bytu. Prezydent Kaczorowski zwrócił insygnia
 > > władzy Prezydentowi Wałęsie, ZHPpgk powinno płynnie wejść w struktury
 > > skautingu światowego lub GK ZHP i kontynuować swoją misję pod znakiem 
 > > ZHP.w
 > > innym przypadku stanie się skansenem.
 > >
 > > @ Marcin Adamski
 > > Piękny manifest chłopaku napisałeś
 > > tylko, że:
 > >
 > > WidzÄ  usilne dÄ Ĺźenia czÄ Ĺ ci instruktorĂłw ZHP do utrzymania status 
 > > quo
 > > swojej organizacji - jako najwiÄ kszej, najstarszej, z prawami do 
 > > szczycenia
 > > siÄ  100letniÄ  historiÄ  i tradycjÄ  oraz zarzÄ dzania dorobkiem pokoleĹ
 > > instruktorskich.
 > >
 > > Dobrze widzisz, jesteśmy najwięksi, jesteśmy najstarsi, to ZHP ma 100
 > > tradycję i historię. Całe to gadanie, że ZHR czerpie z tradycji
 > > przedwojennego harcerstwa - super niech czerpie, tylko niech pamięta, że
 > > jest to dorobek i tradycja ZHP.
 > >
 > > WidzÄ  walkÄ  instruktorĂłw innych organizacji harcerskich (ZHR i SH)o 
 > > prawo
 > > do krzyĹźa. Dostrzegam, Ĺźe nie jest to przede wszystkim walka o krzyĹź, 
 > > ale
 > > o uznanie, o poczucie bycia uznanym, o poczucie bycia traktowanym po
 > > partnersku, o to, by nie byÄ  odcinanym od tradycji i dorobku harcerstwa.
 > >
 > > Jakie prawo do krzyża harcerskiego mają organizacje inne niż ZHP 
 > > (wymyśliły
 > > ten krzyż, kupiły te prawa, zostały im one podarowane przez Zjazd ZHP).
 > > Jeśli coś jest moją własnością to tylko ja mam prawo tą własnością
 > > dysponować - w innym przypadku jest to zwykłe złodziejstwo.
 > >
 > > Kto jest dla ZHP organizacją partnerską ZHR? partnerstwo zakłada obopólną
 > > korzyść - jaką ZHP odnosi korzyść z tego, że ZHR kradnie nam naszą 
 > > własność?
 > >
 > > Kto odcina ZHR od tradycji i dorobku harcerstwa? No przecież nasza metoda,
 > > wypracowana przez 100 lat w ramach pracy instruktorskiej ZHP jest jawna i
 > > publicznie dostępna, instruktorzy ZHR mogą z niej korzystać. Możemy nawet 
 > > to
 > > udostępniać nieodpłatnie, stać nas, mamy gest.
 > >
 > > ZupeĹ nie nie trafiajÄ  do mnie porĂłwnania krzyĹźa do Pepsi i inne
 > > komercyjne odniesienia. Nawet mnie to draĹźni, bo ten spĂłr najmniej
 > > potrzebuje sprytnych retorĂłw, a najbardziej  - mÄ drych i rozsÄ dnych
 > > instruktorĂłw harcerskich.
 > >
 > > Jeśli nie trafia do Ciebie porównanie rynkowe oparte na zasadach prawa i
 > > ekonomii (oczywiście uproszczonych ;) no to sorry, ale co to za 
 > > argumentacja
 > > że trzeba tu mądrych instruktorów? Trochę tu poczułem się urażony - albo 
 > > nie
 > > jestem według Ciebie mądry albo rozsądny albo nie jestem instruktorem -
 > > smutno mi się zrobiło.
 > > ZHR jest małą organizacją harcerską, odłamem ZHP, która nagle po kilku
 > > latach istnienia zgarnia nasze symbole, równie dobrze może podnieść 
 > > postulat
 > > współwłasności ośrodku na Głodówce ( też powstał przed wojną, też jest
 > > dobrem harcerskim, też jest związany z naszą tradycją i historią). Tak jak
 > > napisałem czuje się okradziony, bo prawa majątkowe do znaku towarowego to
 > > zwykle poważna suma pieniędzy.
 > >
 > > Idąc dalej bo jak stare przysłowie głosi czym dalej w las tym 
 > > straszniej...
 > >
 > > Powiem tak - dla wielu ludzi w harcerstwie liczy siÄ  przede wszystkim TU 
 > > i
 > > TERAZ (rĂłwnieĹź dla mnie). A tu i teraz jest waĹźne, aby harcerstwo mogĹ 
 > > o
 > > siÄ  rozwijaÄ , a harcerstwo to nie tylko i nie przede wszystkim ZHP
 > > ("zachodźşe czerwone sŠoneczko")
 > >
 > > Dla mnie też liczy się tu i teraz (może mniej dramatycznie bo z małej
 > > litery). Ochrona mienia ZHP daje nam szansę na lepszy rozwój ZHP - dla 
 > > czego
 > > mam się przejmować dobrostanem organizacji, która jest dla nas 
 > > konkurencyjna
 > > (działa w tym samym obszarze, w tej samej grupie docelowej, w oparciu o
 > > podobne źródła finansowania), ba! dlaczego ja w ogóle mam się przejmować
 > > dobrostanem organizacji która próbuje nam buchnąć nasze symbole. No i
 > > kolejne - załóżmy, że uwierzyłem w całe to gadanie - ok. przekonaj mnie, 
 > > że
 > > w ZHR ludzie tak bardzo mocno dbają o nasz zrównoważony i swobodny rozwój 
 > > w
 > > ZHP jak my staramy sie rękami co po niektórych dbać o nich.
 > >
 > > Nie wiem o co chodzi z tym słoneczkiem? mógłbyś przybliżyć?
 > >
 > > DruĹźynowego nie interesuje (przynajmniej nie tak, jak Was). DruĹźynowy 
 > > ZHP,
 > > ZHR, ZAWISZY, SH, ZHP pgk jest tu i teraz zajÄ ty pracÄ  wychowawczÄ .
 > >
 > > Ja rozumiem, że drużynowi są zajęci praca wychowawczą, co więcej uważam, 
 > > że
 > > właśnie tak powinno być, uważam jednak, że właśnie dla tego Zjazd wybiera
 > > władzę, żeby one mądrze zarządzały organizacją i żeby właśnie ci drużynowi
 > > mogli spokojnie swoją pracę wykonywać.
 > >
 > > Natomiast jak ktoś nie widzi za specjalnie różnic pomiędzy ZHP i innymi
 > > stowarzyszeniami to niestety jest to dowód na słabą prace z owym 
 > > drużynowym.
 > >
 > >
 > > serdecznie pozdrawiam
 > >
 > > czoczo
 > > -- 
 > > _______________________________________________
 > > Grupa dyskusyjna Czuwaj
 > > Czuwaj w listy.czuwaj.net
 > > http://listy.czuwaj.net/mailman/listinfo/czuwaj
 > > -----------------------------------------------
 > > Aby zrezygnowac z subskrybcji wyslij list na adres 
 > > Czuwaj-request w listy.czuwaj.net o temacie unsubscribe 
 > 
 > -- 
 > _______________________________________________
 > Grupa dyskusyjna Czuwaj
 > Czuwaj w listy.czuwaj.net
 > http://listy.czuwaj.net/mailman/listinfo/czuwaj
 > -----------------------------------------------
 > Aby zrezygnowac z subskrybcji wyslij list na adres Czuwaj-request w listy.czuwaj.net o temacie unsubscribe


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj