[Czuwaj] Jamboree w Szwecji - jest jeszcze szansa!

Sławomir Waś slawek w wasie.pl
Czw, 25 Mar 2010, 00:52:27 CET


>> Proszę o przedstawienie jak kształtuje się udziału w Jambo na obecnym
>> poziomie z uwzględnieniem wysokości wpisowego, które jest przekazywane
>> Szwedom, oraz kwoty o jaką ewentualnie może wzrosnąć.
>> SW
>
> :0 to już trzecie takie pytanie dzisiaj do mnie...
>
> Druhu Sławku...
> Suma wpłat wpisowego do Szwecji za każdą osobę jadącą na Jambo w ramach
> kontyngentu ma wynieść 4875 SEK i to tylko jeśli będziemy wpłacać w
> terminach... każde opóźnienie powoduje wzrost odpłatności o 5%... stąd też
> taki warunek w naszym harmonogramie wpłat.
>
> I teraz wszystko zależy od kursu przy jakim będzie robiona wpłata... na
> dzień dzisiejszy szacujemy tą odpłatność na 1900 zł ale dodatkowo 150 zł
> rezerwujemy jako zabezpieczenie w razie zmian kursu, która w razie
> korzystnego kursu zostanie przeznaczona na wyprawkę dla uczestników i/lub
> drużyn.
>
> Na sprawy transportu uczestników, sprzętu drużyn, wyposażenia Namiotu
> Polskiego, polskiej kawiarenki i ekwipunku na Dzień Polski mamy
> zaplanowane po 500 zł/uczestnika.
>
> Pozostałe sprawy organizacji, informacji i promocji oraz programu to ta
> końcówka 50 zł/uczestnika.
>
> Do tego oczywiście będziemy pozyskiwać fundusze głównie na program i
> wyprawkę. Ale z praktyki wiemy, że póki kasy z dotacji nie ma na koncie to
> jej nie planujemy po stronie wydatków.
>
> I teraz zastrzeżenie, które Druh Sławek wskazuje jako powód swojego
> pytania czyli "Zgłoszenia po tym terminie nie gwarantują utrzymania
> odpłatności za
> udział w zlocie na tym samym poziomie!"
> Chętnie to wytłumaczę:
> Wpisowe w kwocie 2600 zł wynika właśnie z takiej kalkulacji jaką
> przedstawiłem powyżej. Każdy kto zamierza być zastępowym na Jambo powinien
> się zgłosić w terminie do 11 kwietnia na drugie (dodatkowe) spotkanie
> kadry Jambo. Już dzisiaj mamy prawie 60 zastępowych, z których 50 było na
> spotkaniu w Kielcach. My to mnożymy X10 i mamy szacunkową wielkość
> kontyngentu. Wszystkie rozmowy z kontrahentami, przewoźnikami prowadzimy
> opierając się na tej liczbie. Nie możemy zakładać, że ekipy, które obudzą
> się po terminie będą miały takie same odpłatności jak Ci, o których
> będziemy wiedzieć w czasie pierwszej wpłaty. Przykład? Dogrywamy kwestię
> przewozów z promami, zaraz po nas dograją to np. Czesi, Węgrzy, Grecy i
> Turcy? I co jeśli przewoźnicy promowi powiedzą potem, że w ten konkretny
> dzień to już nie ma miejsc na promach, żeby zmieniać umowe i zwiększać
> liczbę Polaków? Nie wiem czy Druh Sławek był na Jambo. To będzie ponad
> 30tys ludzi, którzy będą chcieli się dostać do Szwecji w ciągu jednej doby
> i potem w ciągu jednej doby będą chcieli się rozlecieć po świecie. Szwedzi
> proszą kontyngenty europejskie o docieranie na Jambo autokarami i
> pozostawienie lotniska do dyspozycji reszty świata. Jeśli będzie to
> możliwe to nie odprawimy takiej zaspanej ekipy z kwitkiem, tylko
> zaproponujemy wyjazd na Jambo + po jednym dniu przed i po w Szwecji za
> które trzeba będzie zapłacić - kto dzisiaj jest w stanie ocenić ile to
> może kosztować.
>
> To nie jest obóz w Borach Tucholskich tylko udział w światowej imprezie. I
> to nie najtańszej niestety. Już czas na podjęcie decyzji o wyjeździe, nie
> ma na co czekać. Uczestnikiem można być tylko raz w życiu i nie chcemy
> ograniczać harcerzom dostępu do Jambo. Ale niestety ze względów
> organizacyjnych określamy kwotę wpisowego, która obowiązuje ekipy, które
> zgłoszą się w wyznaczonym terminie. First minute:)
>
> Zapraszam do zgłaszania się na Jamboree!!!
>

Dziękuję, nie spodziewałem się aż tak wyczerpującej odpowiedzi :-)
Nie padła w niej jednak odpowiedź na pytanie o ile ewentualnie może wzrosnąć 
wpisowe.
Z mojego puntu widzenia, jako osoby która pozyskuje środki, jeśli różnica 
nie będzie zabójczo duża ma powodu żeby przedwcześnie dokonywać wpłat. Wiąże 
się to m .in. z terminami pozyskania i rozliczania grantów. A nie jest łatwo 
pozyskać grant na 2011 rok w roku 2010. Ot taka specyfika budżetowania..

Druhu Mariuszu, nie byłem na Jambo. Z powodu kosztów i  ograniczeń wiekowych 
zorganizowałem dla mojego środowiska obóz w Londynie-Paryżu i nasza 50 
odwiedziła Jambo 2007 tylko w dniu odwiedzin. Nie ukrywam, że rozważam 
podobny scenariusz z tych samych powodów.

Ponieważ jednak wraz z Hufcem od 2007 roku realizuję Program Rozwoju pod 
nazwą Szwecja 2011 wolałbym jednak, aby harcerze pojechali do Szwecji w 
ramach kontyngentu.

Mam jednak kilka nieciekawych doświadczeń z lat harcerskiej służby i 
przykładów, gdy sie za coś płaci z góry to potem trudno jest uzyskać to co, 
że tak napiszę "miało byc w pakiecie". Mam tu na myśli m.in. Silesię, 
Kielce. Ponadto nie mam krzty zaufania do podmiotu, który ma przyjmowac 
wpłaty na Jambo, który to ochydnie postąpił przed Zjazdem w 2007 roku nie 
informując Związku o wygenerowanym zadłużeniu. Wolę się upewnić czy 
uczestnicy Jambo 2011 nie będą pokrywać bodaj pół miliona złotych kosztów 
pozostałych z roku 2007.

Myślę, że dobrą praktyką do wprowadzenia byłoby podpisanie umowy, czy 
porozumienia, pomiędzy Komendą Kontyngentu lub podmiotem posiadającym 
osobowośc prawną a hufcem lub jednostką wystawiającą reprezentacje na Jambo. 
Po prostu na wzrór porozumień, które pospisują ze sobą jednostki władające 
bazami obozowymi i ich klienci. Wzajemne świadczenia określone w miarę 
precyzyjnie w takim dokumencie, były by podstawą do mniejszego poziomu 
niepokoju i dla mnie i dla tych, którzy także zadawali Druhowi podobne 
pytanie jak moje w odpowiedzi na post Druha Mateusza.

A swoją drogą 500 zl od uczestnika na transport do Szwecji i pozostałe 
koszty to trochę sporo. Czy Związek nie gwarantuje Komendzie Kontyngentu 
żadnych środków na te cele?

Pozdrawiam,
SW 



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj