[Czuwaj] Jamboree w Szwecji - jest jeszcze szansa!

knieja_komendzio w poczta.vel.pl knieja_komendzio w poczta.vel.pl
Czw, 25 Mar 2010, 12:56:16 CET


> Mariusz, nie podnoś ciśnienia dyskusji. Może ustalmy, że nie będziemy się
> wzajemnie oskarżać o demagogię, tylko starać się podyskutować o faktach.
> Emocje na razie schowajmy gdzieś na bok, proszę.

Przepraszam za określenie twojego pytania demagogią.
Nie jestem w stanie na forum tłumaczyć każdego szczegółu. Ilość
materiałów, które mamy od Szwedów jest bardzo duża. Do tego dochodzą
efekty naszej pracy. Jesteśmy 1,5 roku przez Jambo. Wiele spraw jeszcze
dogrywamy i będziemy dogrywać pewnie jeszcze z rok. Jednego tygodnia udaje
się popchnąć jedną sprawę drugiego kolejną.
Poza tym wolę zostać nazwany nietransparentnym i mieć trochę spokoju niż
przedstawić wam cały budżet i konferować o każdej linijce w nim zawartym.
Ciekawe kto przy przedsięwzięciach publicznie przedstawia szczegóły
budżetu i potem pozwala sobie na dyskusje o takiej czy innej kwocie. Mamy
określoną wiedzę i rozmowy za sobą i takie wartości projektujemy.
Przecież wiesz ile spraw ulega zmianie w ciągu 3 miesięcy organizowania
zwykłego obozu. Wiesz co nas tutaj czeka? Proszę Cię zatem o wiarę w
sukces przedsięwzięcia.


> Tylko muszę uwierzyć w sprawę. Nie stawiaj muru, nie dziel świata, nie
> zarzucaj mi demagogii... rozmawiaj ze mną, tłumacz, współpracuj. Masz być
> liderem tego kontyngentu, a nie obrażalskim urzędnikiem. Wtedy bedę stał
> za twoimi plecami i wspierał we wszystkim.
> Tylko pozwól uwierzyć w tę sprawę.

Rafał, przeczytaj swój pierwszy mail na liście w tym temacie... Druh
Sławek zadał pytania w zupełnie inny sposób... starałem się odpowiedzieć
na tyle na ile mogłem... i starałem się nie podnosić atmosfery, skąd taki
osąd?

Dziękuję za te kilka głosów wsparcia od listowiczów. Sam jestem
zainteresowany jak najniższym kosztem dla uczestników, ale nie możemy dać
plamy z kasą.
Cena jest jaka jest. Jak coś zostanie lub jak coś zabraknie to będziemy
wtedy działać na bieżąco. Nie zamierzam więcej rozwodzić się nad tym bo to
niepoważne jest. I pisze to zupełnie schłodzony, naprawdę, nie chcę
budować murów ani podziałów.

Mariusz



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj