[Czuwaj] Dokumenty KSI

Kasia Kędzierska kasiakedziorek w gmail.com
Pią, 26 Mar 2010, 23:56:33 CET


W dniu 26 marca 2010 20:15 użytkownik Ryszard Rak
<ryszardrak.waw w gmail.com>napisał:

> Za moich czasów stopnie instruktorskie (tak było w hufcu Praga Północ -
> dawno) w większości przypadków nadawano za dokonania a nie za wykonywanie z
> góry zaplanowanych  działań.
> (W taki sposób, w mojej ocenie otrzymałem  dwa stopnie instruktorskie: org.
> i pwd.).
>
> Efektem tego  było że na wyścigi licytowaliśmy się kto co zrobił, a nie
> jakim "fajnym" harcerzem kto jest.
> "Fajnym" czyli zgodnym ze z góry zaplanowanym wzorcem. Jak coś od tego
> wzorca odstaje to się to odcina.
> Bo musi być tak jak w regulaminach.
> I ze smutkiem rozumiem Kasiu Twoją gorycz.
>

w tym miejscu pozwolę się nie zgodzić, w moim rozumowaniu (niedawno
zamknęłam próbę pwd i złożyłam zobowiązanie też w Hufcu Warszawa Praga Płn.)
ta próba miała mnie rozwinąć i skłonić do zmian, albo lepiej ulepszeń. I
wydaje mi się, że taką rolę właśnie moja próba odegrała. Miałam wiele
zaplanowanych zadań które starałam się zrealizować, ale było też wiele
takich, które doszły w trakcie. Scenariusz próby nie jest stricte określony
i może być fleksyjny, w zależności od potrzeb. Wydaję mi się, że taki układ
jest ok.

I tak jeszcze korzystając z okazji podzielę się refleksją - nie wiem czy
Wasze (druhowieństwa :D) odczucia są takie same, ale moje prywatne
doświadczenia i przeżycia moich znajomych wskazują na to że KSI,
gdziekolwiek by nie była, jest ogromnie przerażająca, przynajmniej przy
otwieraniu :P stresowałam się bardziej niż na jakimkolwiek egzaminie.

pozdrawiam,
Kasia Kędzierska :)


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj