[Czuwaj] Co się stało na Zjeździe?
Ryszard Rutkowski
ryszardrutkowski w tlen.pl
Pon, 5 Gru 2011, 10:57:05 CET
On Mon, 05 Dec 2011 10:20:44 +0100, seascout <czwartak w gmail.com> wrote:
> Po pojawieniu się uchwały zwołującej zjazd pierwsze komentarze jakie do
> mnie dotarły mówiły o tym, że program Zjazdu jest przeładowany i
> że możemy się ze wszystkim nie wyrobić. Proroctwa jakieś, czy co?
Zdecydowanie potwierdzam. Byłem przy tych ustaleniach i doskonale
pamiętam, ze forsowanym przez sporą grupę instruktorów, w tym mnie,
poglądem było rozdzielenie zjazdu statutowego od strategii i programu. I
właściwie była na to powszechna zgoda. Potem jednak zwołano, jak pisze
Rafał - turbozjazd. Rozmawiałem na ten temat z Rafałem Bednarczykiem,
Krzysztofem Budzińskim i zdaje się Cyrylem, kilka razy - ostatni na Lasie
w Perkozie. I jedyny argument, jaki przemawiał za 1 zjazdem to były koszty
- jeden zjazd kosztuje mniej niż dwa zjazdy. Przekonywałem, teraz widać,
ze słusznie, że taki pomysł spowoduje, że będą trzy zjazdy. Nadal tak
uważam.
Nie będę się wypowiadał o strategii, która została przyjęta, która moim
zdaniem nie jest strategią, nie ma cech strategii. Nie jestem od tego
specjalistą. Program upadł zupełnie. Ale w kwestii statutowej nasze
doświadczenia z ostatnich 6 lat są przebogate. Wiadomo było, że 24 h na
statut to śmiesznie mało. Żenujące prace komisji Darka Supła nie pomogły,
bo nie miały żadnego efektu. Mieli przygotować projekt, a przygotowali
tezy do dyskusji. O mały włos nie okazało się, ze przejdzie statut Kujaw,
promowany przez Jana O. który ewidentnie był zagrożeniem dla demokracji
tego związku, a sprzedawany był pd sztandarem właśnie samorządności
(uwalenie tego projektu to sukces tego zjazdu stanowiący łyżkę miodu w
beczce dziegciu). Darek Brzóska nie udźwignął prowadzenia komisji i
głosowań, ale przy tym trybie pracy to mu się nie dziwię. IMO miał
niewykonalne zadanie i nikt nie chciałby być na jego miejscu.
Sposób procedowania na zjeździe był też na maksa słaby. Dlaczego nikt nie
zgadza się na to, żeby poprawki do projektu statutu na zjeździe mogły
zgłaszane wyłącznie przez grupy, powiedzmy 15, delegatów? Dlaczego
procedura uchwalania statutu nie może wyglądać w ten sposób, że mamy dwa
czytania projektu - jedno przedzjazdowe, gdzie każdy może wnieść poprawki,
ale głosuje je komisja statutowa, a drugie na zjeździe i wtedy 15 głosów
poparcia? Zamiast 150 czy 200 poprawek mielibyśmy ile? 15-20? Już pomijam,
ze byłyby przemyślane, bo wnioskodawca wiedziałby, że jego pomysł w
komisji upadł, więc miałby czas na przygotowanie i uzasadnienie pomysłu -
wszak musiałby przekonać 14 innych.
i jeszcze - Próba odwoływania się do NSH w trakcie zjazdu przez Rafała
Sochę, na co oczywiście skwapliwie przystał Jan, była tragikomiczna. Ale
to chyba wszyscy widzieli, więc nie ma co się rozwodzić, lepiej zapomnieć.
Ryszard
1 szczerze i głęboko dziękujący swojej chorągwi za to, ze wymyśliła
wycięcie go go władz naczelnych i funkcji delegata na zjazd, aby mógł z
daleka i w spokoju duszy poobserwować obrady zjazdu.
2. szczerze i głęboko dziękujący również ekipie tv zjazdowej za możliwość
wirtualnego uczestniczenia w zjeździe - było doskonale!
>
> Więc szkoda, że od razu niepoliczono ile czasu wszystko zajmie, bo to
> prawda, przy tempie pracy jakie mieliśmy, Zjazd powinien się skończyć w
> poniedziałek około 5 rano. Więc ogłoszenie przerwy to dobra decyzja,
> jeśli brać pod uwagę tylko tempo prac.
>
> Odnoszę jednak wrażenie, że tempo prac było zdeterminowane przez dwie
> rzeczy.
>
> Z jednej strony, przez procedury - regulamin obrad i tryb pracy a z
> drugiej
> przez brak wizji organizacji dla której tworzymy statut. Wyszło to przy
> dyskusji o przeniesieniu działalności gospodarczej do podmiotów zależnych
> od ZHP (tak jak jest w krakowskiej). Nawet Naczelniczka powiedziała, że
> nie odpowiedziawszy sobie na pytanie jaką organizacja chcemy byc i czy
> chcemy mieć działalność gospodarczą poza ZHP. Z tej perspektywy, skoro
> nie
> odpowiedzieliśmy sobie od zjazdu w 2009 roku na takie pytania, to mamy
> stracone dwa lata. Okazało się, że konsultowano strategię, ale nie w tych
> obszarach, które są ważne. Innymi słowy, przez dwa lata nie określono
> wizji
> ZHP i zwołano Zjazd, który miał do tego braku wizji coś zbudować. To
> tak, jakbyśmy rysowali projekt architektoniczny, bez określenia, czy to
> ma
> być jednorodzinny dom, czy 115 piętrowy biurowiec, czy katedra.
>
> Z procedurami Zjazdowymi wszyscy widzieli, że jest źle. Ogłoszenie
> przerwy
> więc nic nie pomaga, bo po przerwie będą obowiązywały te same procedury.
> Ten sam regulamin, ten sam tryb pracy.
>
> Co się więc zmieni po przerwie? Dalej nie będziemy mieli wizji
> organizacji,
> nie zmienimy już projektu statutu, nie wniesiemy nowych poprawek do
> projektu (te można było zgłaszać do 03.12.2011 do godziny 12.00).
>
> Dlatego zastanawia mnie, co Przewodniczący swoją decyzją chciał
> osiągnąć...
> I co osiągnął?
>
> Ktos wie?
>
> Seascout
>
> Z tego punktu
>
>
>
> W dniu 5 grudnia 2011 09:17 użytkownik Piotr Kołodziejczyk <
> piotr w kolodziejczyk.waw.pl> napisał:
>
>> Moim zdaniem jak na taką propozycję, to trochę późno się przewodniczący
>> zdecydował.
>> Już w sobotę bylo widać, że możliwe są dwa scenariusze:
>> Albo się szybko uchwali dokument słaby, niby po konsultacjach, niby
>> kompromisowy, ale ogólnie mocno niedopracowany, albo trzeba pomyśleć nad
>> innym rozwiązaniem, które pozwoli uchwalić coś w przyszłości. Z Tego co
>> widziałem, to przerwanie obrad nie spowodowało jakiegoś postanowienia,
>> że
>> za 3 miesiące będziemy inaczej procedować, a szkoda. Spotkają się ci
>> sami
>> ludzie, z tymi samymi dokumentami i obawiam się, że takim samym
>> skutkiem.
>> Bo to nie wina komisji, że szło jak po grudzie, ale przyjętego trybu
>> pracy
>> i słabego przygotowania prezydium. Ale może chociaż opracujemy książkę
>> dla
>> NGO pt. "zmiana organizacji w weekend".
>> To doprawdy niesamowite, że wszyscy co byli na którymkolwiek zjeździe
>> mówią, że długo, że czcze dyskusje, że nuda i w tą samą maszynkę
>> wpychamy
>> fundamentalne zmiany w związku.
>> Może jednak trzeba przyjąć jakiś mały statut, który pozwoli
>> w perspektywie 2-3 lat dokonać dużych zmian (np. stałe komisje pracujące
>> niezależnie od RN nad przygotowaniem zmian).
>> Może trzeba zmienić tryb, tak aby na zjeździe bardziej pożytecznie
>> spędzić
>> czas. Poprawki powinny być wnoszone przez grupę osób, nie jednoosobowo.
>> Lepiej przygotować kilka tur głosowań nad poprawkami, zamiast przeciągać
>> dyskusje nad pojedynczymi. Poza tym jednak należy zwiększyć rolę
>> komisji,
>> nie można redagować poprawek na bieżąco w trakcie głosowań, nie na tak
>> dużej imprezie. Jeśli jednak są wątpliwości natury prawnej, to należy
>> powołać komisję prawną z prawników, która będzie rozstrzygać problemy
>> proceduralne, jeśli prezydium nie czuje się tu pewnie. Ale na pewno nie
>> NSH, bo to inna władza i pracuje w innym trybie.
>> NO i przede wszystkim należy się przygotować do zjazdu, poprzez
>> studiowanie
>> procedur. Zresztą może trzeba wykorzystać czas do marca, aby powstały
>> różne
>> koncepcje procedury, tak żeby zjazd przegłosował je gdy się znowu
>> zbierze.
>> To na pewno nie może być praca w trybie: "weźmy ostatni regulamin i
>> pozmieniajmy kilka literówek" i do przodu.
>> No i tą szopkę przemówieniowo-odznaeczeniową trzeba skrócić - to
>> niestety w
>> niczym nie pomaga.
>>
>>
>> admiral
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>> W dniu 4 grudnia 2011 23:08 użytkownik steppenwolf44
>> <steppenwolf44 w op.pl>napisał:
>>
>> > Zaraz po przegłosowaniu przez zjazd przerwania obrad, przeprowadziłem
>> w
>> > zjazdowym radiu wywiad na żywo z druhem Przewodniczącym, właśnie po to
>> żeby
>> > zapytać się dlaczego konieczne było odroczenie dalszych prac nad
>> statutem o
>> > trzy miesiące.
>> > Druh Adam Massalski tłumaczył że zabrakło czasu na dokładne
>> > przedyskutowanie projektu statutu i rozpatrzenie wszystkich poprawek,
>> że
>> po
>> > prostu wcześniejsze głosowania tak bardzo się przeciągnęły że już nie
>> było
>> > kiedy porządnie zastanowić się nad zmianami w statucie. I teraz
>> komisja
>> > statutowa będzie miała jeszcze trzy miesiące żeby wszystko dopracować.
>> > Oprócz tego jest szansa że do marca emocje opadną i po wznowieniu
>> obrad
>> > zjazdu delegatom łatwiej będzie się porozumieć by na spokojnie
>> przegłosować
>> > zmiany w statucie.
>> >
>> > Napisałem tu jak zaistniałą sytuację wyjaśniał Przewodniczący.
>> Natomiast
>> > nie podejmuje się tutaj relacjonować kuluarowych rozmów, różnych
>> > zakulisowych działań, sporów pomiędzy różnymi frakcjami i grupami
>> > interesów. Może ktoś inny będzie umiał to opisać lepiej ode mnie?
>> >
>> > phm.Michał Piotrowski
>> > współautor transmisji radiowej 37 Zjazdu ZHP
>> >
>> >
>> >
>> > W dniu 2011-12-04 21:55:58 użytkownik seascout <czwartak w gmail.com>
>> > napisał:
>> > > Wszyscy wiemy, że dzisiaj w sposób dość nieoczekiwany zakończyły się
>> > obrady
>> > > 37 Zjazdu.
>> > >
>> > > Ja prowadziłem relacje na fb, więc starałem się nie wypaść z
>> > merytorycznych
>> > > zagadnień i nie zwróciłem uwagi na to, na co zwrócił uwagę
>> Przewodniczący
>> > > ZHP w swoim wystąpieniu uzasadniającym złożenie wniosku o przerwę w
>> > > obradach.
>> > >
>> > > Co Waszym zdaniem stało się tak negatywnego, co skłoniło
>> Przewodniczącego
>> > > do podjęcia takiej, a nie innej decyzji? Naprawdę szło tak na noże -
>> jak
>> > > mówił?
>> > >
>> > > Tak z ciekawości pytam, jak to wyglądało z Waszej perspektywy i
>> jako to
>> > > zostało zapisane w waszej percepcji...
>> > >
>> > > Seascout
>> > > --
>> > > _______________________________________________
>> > > Grupa dyskusyjna Czuwaj
>> > > Czuwaj w listy.czuwaj.net
>> > > http://listy.czuwaj.net/mailman/listinfo/czuwaj
>> > > -----------------------------------------------
>> > > Aby zrezygnowac z subskrybcji wyslij list na adres
>> > Czuwaj-request w listy.czuwaj.net o temacie unsubscribe
>> > >
>> >
>> >
>> >
>> >
>> > --
>> > _______________________________________________
>> > Grupa dyskusyjna Czuwaj
>> > Czuwaj w listy.czuwaj.net
>> > http://listy.czuwaj.net/mailman/listinfo/czuwaj
>> > -----------------------------------------------
>> > Aby zrezygnowac z subskrybcji wyslij list na adres
>> > Czuwaj-request w listy.czuwaj.net o temacie unsubscribe
>> >
>> --
>> _______________________________________________
>> Grupa dyskusyjna Czuwaj
>> Czuwaj w listy.czuwaj.net
>> http://listy.czuwaj.net/mailman/listinfo/czuwaj
>> -----------------------------------------------
>> Aby zrezygnowac z subskrybcji wyslij list na adres
>> Czuwaj-request w listy.czuwaj.net o temacie unsubscribe
>>
> --
> _______________________________________________
> Grupa dyskusyjna Czuwaj
> Czuwaj w listy.czuwaj.net
> http://listy.czuwaj.net/mailman/listinfo/czuwaj
> -----------------------------------------------
> Aby zrezygnowac z subskrybcji wyslij list na adres
> Czuwaj-request w listy.czuwaj.net o temacie unsubscribe
--
Pozdrawiam
Ryszard
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj