Re: [Czuwaj] Mundury {by³o: karty cz³onkowskie]

Michal Gorecki g00rek64 w gmail.com
Nie, 29 Kwi 2012, 00:19:56 CEST


2012/4/28 Anna Miszczak <ania.poziomka w wp.pl>

>
>
> I ¿eby nie by³o. Doceniam reformê mundurow±. Tylko je¶li zamiast ksi±¿ek
> pracy mamy mieæ Ewidencjê, zamiast ksi±¿eczek harcerskich - plastik na
> smyczy - to dlaczego nie mo¿emy mieæ kolorowych bluz dla ma³ych dzieciaków,
> w których bêd± mog³y w³aziæ na drzewa i grac w pi³kê?
>
>
Aniu - dlatego w³a¶nie, ¿e choæ jest w zwi±zku wiele osób które my¶l± tak
jak Ty czy Jacek, to jednak nadal spora czê¶æ (chyba wiêkszo¶æ) to osoby
które nie rozumiej± idei munduru (tfu!) skautowego, dla których to nadal
jest bo¿yszcze do którego chc± siê modliæ, któremu przypisuj± cechy niczym
¶wiêtemu obrazkowi. Osoby które nigdy nie zgodzi³yby siê na zmianê koloru
(bo te kolory u¶wiêcone krwi± sa niemal¿e) itp, itd.

Serio, zrobi³em co siê w tych warunkach da³o. Takie mam wra¿enie. To by³o
jak naci±ganie spróchnia³ej gumy - nie wiedzia³em kiedy strzeli. Musia³em
przekonaæ Radê Naczeln±, G³ówn± Kwaterê. Kto mnie wtedy zna³ wiedzia³ ¿e
potrafi³em dyskutowaæ o tym ca³± noc... Niestety nie da siê takiej
organizacji odziaæ w co¶ nowoczesnego, bo organizacja jako ca³o¶æ nie jest
nowoczesna. Nie ma co ubieraæ emeryta w ciuchy CROPP, dziwnie bêdzie
wygl±da³...

Tu s± setki problemów po drodze, choæby taki ¿e w tej materii KA¯DY by³
niby specem. Rzeczywisto¶æ natomiast by³a brutalna. Oprócz wywa¿ania spraw
w stylu "na ile nowocze¶nie na ile tradycyjnie" by³o wywa¿anie "na ile
tanio, na ile dobrze". I tu znowu - jedyne co da³o siê zrobiæ to zastosowac
dobr± bawe³nê z dobrym barwnikiem odpornym na spieranie. Pamiêtacie pewnie
- pierwsze próby z elanobawe³n± nie uda³y siê, elanobawe³na za tak± cenê po
prostu by³a kiepska i siê strasznie mechaci³a.

A co dopiero mówiæ o materia³ach oddychaj±cych. Bluza musia³aby kosztowaæ
ze 100 z³! Nie ma szans. Owszem mog³oby to byæ tañsze, ale wtedy trzebaby
zamówiæ wszystko w Chinach, liczyæ na dobr± produkcjê i przede wszystkim
zamroziæ w towarze mnó¶two kasy - nikt jej nie ma i miec pewnie nie bêdzie.
Nie wspominaj±c ju¿ o innych kwestiach moralnych :]

***

Moim wytrychem który stara³em siê zastosowac by³a kolekcja ZHP, która mia³a
nas pchn±æ trochê ku wygodzie ró¿nego rodzaju ubiorów roboczych. Ale to te¿
sz³o opornie jak tresura kota - dru¿yny zamiast kolorowych kurtke wola³y
wybieraæ poncza w plamy i pa³atki. No taka to organizacja jest i raczej to
siê nie zmieni.

Do tego nasz wykszta³cony gdzie¶ po drodze sztywny podzia³ na mundur (to co
ma krzy¿) i wszystko inne (to co krzy¿a nie ma). Kiedy¶ nie by³o takich
bzdur, przypina³o siê krzy¿ nawet do swetra. Ale po drodze wykszta³cili¶my
sobie ile¶ bo¿ków mundurowych...

***

Jacku, nie, nie wezmê siê za to po raz drugi. Owszem, by³ to chyba
najwiêkszy projekt mojego ¿ycia, trwa³ kilka ³adnych lat, kosztowa³ mnie
sporo zdrowia, tysi±ce godzin. Prowadzony by³ - patrz±c z perspektywy czasu
- do¶æ awangardowo, z wykorzystaniem crowdsourcingu jak to siê dzi¶ ³adnie
nazywa - forum internetowe, wspólne ustalanie kszta³tu reformy z lud¼mi z
ca³ej Polski.

Dzi¶ mam inne wyzwania i do ZHP w tym kszta³cie nie wracam - szkoda mi
trochê energii. Realizujê swoje pomys³y gdzie indziej - dla "cywili", za
przyzwoite pieni±dze, bez takiego zrzêdzenia jakie s³ysza³em tu. Choæ na
swój sposób jest wdziêczny, ¿aden klient, przy ¿adnycm projekcie nawet nie
zbli¿y³ siê w swoim malkontenctwie i bezmy¶lnej krytyce do tego co
serwowali mi niektórzy instruktorzy. To siê wyszkoli³em :)

Je¶li ktokolwiek siê za to zabierze - pomogê, serio. W miarê mo¿liwo¶ci.
Zdobywam inne sprawno¶ci - ¿ona, dom, dzieci, ale do mundurów wrócê z
chêci± - jako konsultant.

Uff, rozpisa³em siê. Dalej emocjonujê siê tym tematem. Dobrej nocy :)

pozdrawiam
g00rek


Wiêcej informacji o li¶cie dyskusyjnej Czuwaj