[Czuwaj] OC
T. Rex
trex w harcerstwo.net
Czw, 29 Mar 2012, 00:33:42 CEST
Basiu,
sama treść zgody jest w porządku, bo w jakiś sposób trzeba sobie radzić w
tych zwariowanych czasach kiedy każdy każdego pozywa (czasami słusznie) lub
domaga się pieniędzy za to, że znalazł się na 5. planie jakiegoś kadru filmu
opublikowanego na YT, tudzież doszukuje się w zwykłych zachowaniach
przestępstw, które należy przykładnie ukarać. Świadomość rodziców, że
zbiórki mogą odbywać się również bez opiek osoby pełnoletniej to jedno,
ponieważ gdyby czepiać się szczegółów to w moim przekonaniu jedynie
oświadczenie wprost, że rodzice harcerza są świadomi, iż podczas konkretnych
zbiórek realizowane są zajęcia, które ze względu na swój charakter mogą
stanowić zagrożenie dla życia lub zdrowia ich dziecka, będzie stanowiło
dopiero jakieś (nie twierdzę, że wystarczające) zabezpieczenie przed
ewentualnymi kłopotami związanymi z nieprzewidzinymi wypadkami i dalej
pozwami. Chociaż żadne oświadczenie rodziców nie będzie wystarczającą
ochroną w przypadku lekkomyślności, niedbalstwa, brawury i lekceważenia
zasad bezpieczeństwa przez osoby prowadzące zbiórki. Jezeli bowiem w toku
sprawy wyjdzie, że np. zajęcia ze strzelania z łuku nie zostały właściwie
zabezpieczone (wyznaczony tor łuczniczy, strefa bezpieczeństwa, odpowiednio
ustawiona tarcza gwarantująca, iż necelne strzały nie trafią kogoś stojącego
bądź przechodzącego za nią itp.) a osoby przed przystąpieniem do zajęć nie
zostały przeszkolone z zasad bezpieczeństwa i w dodatku zajęcia prowadzone
były przez osobę bez odpowiedniego przeszkolenia, skutkiem czego doszło do
wygłupów bądź nieodpowiedzialnych zachowań lub zwykłego nieszczęśliwego
wypadku (jak w sprawie z artykułu), to i tak pozew będzie i to zarówno
przeciwko temu kto do tego dopuścił (np. drużynowy) lub przeciwko
organizacji.
Dodatkowo, rozbudowując przykład, dla własnego zabezpieczenia, drużowy ze
stalową konsekwencją powinien egzekwować od zastępów ich plany pracy wraz z
planami zbiórek, by w razie jakiegoś kłopotu móc okazać się takim
dokumentem, co tylko w pewnym stopniu pozowoliłoby mu ratować się
stwierdzeniem, że z planu pracy zastępu nie wynikało, że w dniu wypadku na
zbiórce mieli ćwiczyć zjazdy na linie głową w dół gdyż w takim przypadku na
pewno nie wyraziłby zgody na taką zbiókę bez zagwarantowania odpowiedniego
jej zabezpieczenia i dodatkowego poinformowania o niej rodziców.
Odpowiedzialność cywilna (odszkodowanie) jest zapewne wysoce bolesna dla
tego kto ma zapłacić. Pozostaje jednak równiez kwestia odpowiedzialności
karnej za zaistniałe zdarzenie, która choć zdaje się łatwiejsza do ustalenia
(odpowiada ten kto w sposób bezpośredni zawinił - nie wdając się w dalsze
szczegóły) ma charakter niemniej bolesny, gdy człowiek ma świadomość
figurowania w Krajowym Rejestrze Karnym, który to zapis dla osób
uprawiających niektóre zawody np. nauczycieli (stanowiących chyba w dalszym
ciągu większość kadry ZHP - choć to tylko moje prywatne przekonanie, być
może błędne) może stanowić konieczność znalezienia sobie nowej pracy.
Wydaje się, że z powodów przytoczonych powyżej nie da się wypracować takiego
modelu oświadczenia, które obejmowałoby swym zakresem całość specyfiki
działań harcerskich i było jednocześnie wysoce skuteczne na płaszczyźnie
prawa cywilnego albowiem w moim przekonaniu stopniem skomplikowania
przypominałoby umowy licencyjne oprogramowania komputerowego albo umowy
kredytowe ;-). Każda drużyna ma swoją specyfikę wyznaczoną specjalnością
jaką realizuje i środowiskiem działania, co z kolei powoduje, że jeden
centralny wzór oświadcznia byłby w wielu przypadkach nieprzystający do
rzeczywistości.
Kończąc mój przydługi wywód, uważam, że najlepszym zabezpieczeniem jest nie
tyle zbieranie oświadczeń, bo te zawsze będą w jakimś stopniu ułomne ale
ciągła praca z kadrą i harcerzami nad uświadamianiem im odpowiedzialności za
podejmowane działania. Parafrazując Joannę Chmielewską - autorkę
fantastycznych kryminałów - nie ma większej ostrożności niż "wszelki
wypadek" :-)
Rex
----- Original Message -----
From: "Barbara Wojtaszek" <barbaska.wojtaszek w gmail.com>
To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Wednesday, March 28, 2012 11:18 PM
Subject: Re: [Czuwaj] OC
Ciagnac dalej ten watek: w przytoczonym artykule niepelnoletni sportowcy
zaczeli trening bez trenera i wydarzyla sie tragedia. Zbiorki zastepow w
druzynach w naszym szczepie tez czesto odbywaja sie bez instruktora
(aczkolwiek wiemy, co gdzie i kiedy robia, jestesmy pod telefonem albo w
odleglosci do 500 m, w miejscu pracy). Kilka dobrych lat temu na jakims
szkoleniu w Perkozie dh. Ania Poraj powiedziala, ze to jest ok, pod
warunkiem, ze mamy na to zgode na pismie od Rodzicow harcerek i harcerzy. W
naszym przypadku to jest taka zgoda na caly rok, zbierana we wrzesniu, o
tresci:
My niżej podpisani Rodzice / Opiekunowie prawni wyrażamy zgodę na
przynależność naszej córki
..............................................................do 1.
Pilzneńskiej
Drużyny Harcerek Starszych "Zielona Jedynka". Zgadzamy się na uczęszczanie
naszego dziecka na zbiórki drużyny i zastępu, które mają miejsce w harcówce
(w LO lub SP) albo na terenie miasta Pilzna. Jesteśmy świadomi faktu, że
niektóre harcerskie działania (np. zbiórki zastępu) odbywają się bez opieki
osoby pełnoletniej.
Wyrażamy zgodę na przetwarzanie danych osobowych naszej córki przez 1. PDHS
"Zielona Jedynka" w celach ewidencji, bezpieczeństwa w razie konieczności
udzielenia 1. pomocy oraz kontaktowych. W razie wystąpienia dziecka z
organizacji dane osobowe zostaną skasowane.
Wyrażamy również zgodę na publikację zdjęć i nagrań filmowych o treściach
harcerskich, z udziałem naszej córki, w galeriach internetowych, na portalu
YouTube oraz w prasie lokalnej - za każdym razem link do galerii czy też
nagrania będzie przesyłany e-mailem do Harcerki i każde zdjęcie czy filmik
będą w razie potrzeby usuwane na żądanie Harcerki lub Rodziców
..............................................................................................
Data, miejscowość i podpisy obojga Rodziców / Opiekunów prawnych
Tak sie zastanawiam, czy to aby na pewno wystarczy i czy jako organizacja
nie powinnismy calosciowo wypracowac jakiegos jednolitego dokumentu do
podpisania przez Rodzicow? Co na to prawnicy?
dzieki z gory za odpowiedzi
Barbara Wojtaszek, Pilzno
W dniu 28 marca 2012 14:55 użytkownik seascout <czwartak w gmail.com> napisał:
> Tak. Ale zależy od tego, czy w procesie cywilnym poszkodowany pozwie ZHP
> czy Ciebie osobiście.
>
> Jeśli pozwie organizację i sąd zasądzi powiedzmy 600 000 tys, to 500 000
> poszkodowany dostanie z ubezpieczania OC, a brakujące 100 000 będzie
> musiał
> zapłacić ZHP. Lub Ty, jeśli pozwie Ciebie.
>
> Praktyka pokazuje, że poza przypadkami skrajnymi, jak ten opisany w
> artykule, to kwota ubezpieczania 500 000 zł jest bezpieczna...
>
> Seascout
>
>
> W dniu 28 marca 2012 14:13 użytkownik Barbara Wojtaszek <
> barbaska.wojtaszek w gmail.com> napisał:
>
> > W dniu 27 marca 2012 15:47 użytkownik Lucjan Brudzyński <lucbru w wp.pl
> > >napisał:
> >
> > > "Nasze" jest na 500k za zdarzenie.
> > > Pozdro!
> > >
> > > czyli jesli jestem instruktorka i mam oplacane na biezaco skladki, w
> > razie
> > gdyby sad mi cos zasadzil, to splate do wysokosci tej kwoty czyli 500
> > 000,00 PLN zapewnia mi organizacja, czy tak?
> > Barbara Wojtaszek
>
>
--
_______________________________________________
Grupa dyskusyjna Czuwaj
Czuwaj w listy.czuwaj.net
http://listy.czuwaj.net/mailman/listinfo/czuwaj
-----------------------------------------------
Aby zrezygnowac z subskrybcji wyslij list na adres
Czuwaj-request w listy.czuwaj.net o temacie unsubscribe
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj