[Czuwaj] Petycja do Rady Naczelnej ZHP Piotr Kołodziejczyk

Janusz Sikorski jsikorski w wp.pl
Pon, 29 Cze 2015, 12:20:28 CEST


Widzisz Piotrze...

W ogóle nie podobają mi się Twoje słowa :/
Tak, harcerstwo ma uczyć myśleć. Bezwzględnie. Natomiast nie ma uczyć, jak  
masz myśleć i tego, przynajmniej w naszym szczepie, unikamy jak ognia.
Czy jeśli, żaden z naszych instruktorów, czy też wędrowników, oraz hs-ów  
nie zgłasza problemów ze zrozumieniem tego, co w PH jest zawarte i  
deklarują, że przyjmuję wartości tam zawarte jako swoje i nie mają z tym  
problemów, to znaczy, że ich indoktrynujemy i uczymy jak mają myśleć ? Bo  
dokładnie to wynika z Twoich słów.

My po prostu, stosując metodę harcerską, uczymy myśleć. Przekazujemy także  
wiedzę (chociaż to już raczej pośrednio) i umiejętności. Więc dlaczego  
nikt z nich nie zgłasza problemów ?
Oczywiście - dla niektórych przychodzi czas, w którym stwierdzają, że  
dalsze bycie harcerzem (członkiem ZHP) nie jest dla nich. Bo chcą np.  
imprezować z kumplami. No i git. Przyjmujemy to do wiadomości i rozstajemy  
się w przyjaźni. Dzięki temu, mamy krąg oddanych przyjaciół, wiedzących,  
że zakłamania się u nas nie znajdzie, a przez to wspierających nas  
szczerze i na każde zawołanie.
I w czym problem ?
No ale nie, my tu indoktrynujemy, wciskamy ciemnotę i narzucamy własne  
zdanie.

A może po prostu wiemy jak pracować z PiPH ?

Do rozmowy o sprawach fundamentalnych, też należy się przygotować. Czy się  
to komu podoba czy nie. Owszem, Polska to kraj w którym wszyscy znają się  
na wszystkim. Zainstalujesz windowsa - jesteś informatyk, narysujesz coś w  
paincie - jesteś grafik, wymienisz klocki w aucie - jesteś mechanik,  
złożysz przyrzeczenie harcerskie - masz swoje zdanie na temat PH i możesz  
dyskutować o jego zmianie (bo dlaczego nie ? Miałeś punkt na biegu na  
krzyż, to się znasz na PH) Tak to ma działać ? Czy może jednak należy mieć  
właściwe kwalifikacje ?
Bo PH to zapis naszego ideału wychowawczego a więc np. instrument dla  
harcerskiego wychowawcy. I z punktu widzenia wychowawcy, jego zapisy są  
całkowicie inne (mają inną rolę) niż z punktu widzenia harcerza.
To co harcerz widzi jako wymaganie, wychowawca widzi jako instrument  
wychowawczy (wymaganie oczywiście też, ale to spada na drugi plan) Więc  
może jednak trzeba rozumieć co tam jest zapisane i po co, aby brać się za  
zmianę tegoż ?
Oczywiście można twierdzić, że to co widział np. Kamiński w np. Karności  
to bzdury, "bo ja tak tego nie widzę". Ale może jednak warto, pierwsze  
zapoznać ludzi z tym właśnie szerszym i głębszym widzeniem PH, a dopiero  
później brać się za zmiany?
Harcerstwo naprawdę polega na dostosowywaniu siebie do ideału opisanego w  
PH, a nie na dostosowywaniu ideału do siebie.


sikor

ps.
Oczywiście są pewne prawdy życiowe typu: "pamiętaj chemiku młody ,wlewaj  
zawsze kwas do wody"
I spokojnie można stwierdzić: Ale ja to widzę inaczej... To wolny kraj -  
ale ja jednak, spytałbym: dlaczego?
a tak w ogóle to skąd wziąłeś to 80% chcących zmian ?
w moim otoczeniu 100% nie chce. Więc chyba jednak coś nie teges.

Dnia 29-06-2015 o 11:18:40 <czuwaj-request w listy.czuwaj.net> napisał(a):

> Date: Mon, 29 Jun 2015 08:45:42 +0200
> From: Piotr Kołodziejczyk <kip.kolodziejczyk w gmail.com>
> To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
> Subject: Re: [Czuwaj] Petycja do Rady Naczelnej ZHP
> Message-ID:
> 	<CAPihDvvs6+JQKUozMB60tWXgfqB9ySYY=vbDym23tkxK6AW+4w w mail.gmail.com>
> Content-Type: text/plain; charset=UTF-8
> Ale jak chcecie rozmawiać o kształceniu drużynowych, jeśli nie mamy - jak
> widać -  zgody, co do spraw fundamentalnych?
> Ja widzę, że to wygląda raczej tak, że  skoro 80% ma inne zdanie, to
> przestańmy dyskutować i nauczmy te 80% jak mają myśleć(czyli tak, jak
> autorzy) i dopiero wróćmy do dyskusji w ściśle określoną stronę.
> Mylę się?
> Dla mnie dyskusja polega na tym,że się przedstawia argumenty  
> merytoryczne,
> a nie stosuje fortele...
> P.


Więcej informacji o liście Czuwaj