[Czuwaj] Petycja do Rady Naczelnej ZHP

[Janusz Sikorski]

Adrian
Możesz to nazwać jak chcesz.
U nas nazywamy to rozmowami i dyskusjami. To generalnie podnosi  
świadomość, na skutek której ludzie zajmują takie a nie inne stanowisko w  
danej sprawie.

Moim otoczeniem, nazywam krąg ludzi, z którymi spotykam się częściej niż  
raz w roku i z którymi mam okazję podyskutować na określony temat.
Mówię - słucham - wyciągam wnioski - mówię - słucham - wyciągam wnioski.  
To z reguły wystarcza.

Oczywiście to 100% nie pasuje do założenia, że nie mam racji. Bo przecież  
zawsze znajdzie się ktoś kto może mieć inne zdanie ze 100% przekonaniem,  
że ma rację. No chyba, że mam rację i w dodatku potrafię ich do tego  
przekonać. Ewentualnie stosujemy do takiego "puszczaństwo" czyli  
"czołganie się w krótkich spodenkach po szyszkach" :).

Jest jeszcze jedna możliwość... Mogę mieć zaawansowany instrument do  
kierowania myślami, dzięki któremu, panuję nad tym co myślą np. studenci  
pedagogiki, psychologii, grafiki, informatyki itd no i jakieś inżyniery i  
magistry. Jestem mistrzem świata, więc opanowałem ich mózgi i mówię jak  
mają myśleć. I członkowie Kręgu też, i członkowie gromady puszczańskiej  
też i ludzie z mojej drużyny i szczepu też. Ja to mam mózg... A i  
zapomniałem dodać, że ostatnio zwiększyłem zasięg i trafiłem niejakiego  
Gregorczyka i kazałem mu zrobić petycję, a właściwie to trafiłem jego cały  
referat wędrowniczy (a trudno było bo mam do nich z 500 km) i kazałem Im,  
coby kazali Jemu, zrobić petycję.  (chyba muszę skończyć z kreskówkami)

sikor

Dnia 29-06-2015 o 13:33:29 <czuwaj-request w listy.czuwaj.net> napisał(a):

> Sikorze, jakoś mi nie pasuje 100% ludzie niechcących zmian w Twoim
> otoczeniu do deklaracji, że nie uczycie jak mają myśleć.
> Zastanawiam się, skąd Ty wziąłeś te 100%, ale to może kwestia czubka
> nosa.
> Adrian