[Czuwaj] PH wg Mokotowa

Lucjan Brudzyński lucbru w wp.pl
Sob, 2 Maj 2015, 16:01:21 CEST


...po prostu się z Jolą zgadzam.

Lucjan Brudzyński
M: 604 124 750

-----Original Message-----
From: czuwaj-bounces w listy.czuwaj.net [mailto:czuwaj-bounces w listy.czuwaj.net] On Behalf Of Jolanta Kreczmanska
Sent: Friday, May 01, 2015 11:57 PM
To: Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy.
Subject: Re: [Czuwaj] PH wg Mokotowa

To i ja w miarę możliwości zabiorę głos w miejscu, którego myślałam że już nie ma. :)

Dyskusja o Prawie to moim zdaniem jeden z ważniejszych przejawów sporu o tożsamość harcerstwa. To spór o akcenty, o wagę, o cel harcerstwa. O to czy ważniejsza jest konkretna umiejętność czy postawa i mocny charakter. I choć tu nie wybieramy między jednym a drugim (bo chyba wszyscy dostrzegają wagę obu) to różnie rozkładamy akcenty. Inaczej pojmujemy drogę.
Jedni określmy ich „zadaniowcami” postawią nacisk na umiejętności i wiedzę, uznając że postawa i wartości są indywidualną sprawą każdego. Inni „postawieniowcy”
J położą nacisk na postawę i wartości uznając nabywanie umiejętności jako pochodną.
 
Niewielu powie w sposób stanowczy, że coś jest „nieważne” ale też w tej całej dyskusji moim zdaniem najważniejszy jest spór o to co jest fundamentem harcerskiego wychowania. Podawanie tej dyskusji jako sporu tradycji z nowoczesnością jest nie tylko uproszczeniem ale też moim zdaniem…wyrazem podążania za peletonem a nie za awangardą współczesnego świata.
Jest świadomym bądź nie – upraszczaniem.
 
Miarą awangardy a więc tego co jest naprawdę przyszłością nie jest popularność a siła ludzkiego odziaływania, sprawczość, mądrość (niestety nie zawsze tożsama z wykształceniem). To pytanie czy mamy przede wszystkim wychowywać osobowości, ludzi o silnych charakterach, mocne osobowości, które mają wszechstronne umiejętności - w tym te moim zdaniem kluczowe w dzisiejszym świecie, związane z postawą: stawania na nogi gdy upadniesz, trzymania się wartości gdy łatwiej iść inną drogą, poczucia harmonii i szczęścia, służby i chęci zmieniania świata na lepszy. Na nich buduje się inne
ważne: poczucie zaufania, siłę przyjaźni ale też zawodowy sukces. Tacy ludzie nadają światu lepszą jakość, tacy ludzie są na ogół szczęśliwi - bo stoją na mocnych fundamentach. Ja takich ludzi podziwiam i Dalajlamie, Wojtyle czy Bartoszewskiemu zazdroszczę przede wszystkim nie erudycji, którą zachwycają ale siły charakteru i mądrości, które budują wielkość człowieka, dają jego poczynaniom rozmach. Podziwiam ich odwagę. I wyrazistość. I mądrość.
 
Druga opcja: pragmatyczne nastawienie na umiejętności i swój komfort. Często świat w ładnym opakowaniu bez głębszej treści.
Prostszy i mniej problemowy. Na plus: bez zbytniego zadęcia. Na minus: bez marzeń, które powodują rozwój.  Z tym łatwiej dociera się do szerokiego odbiorcy ale też brzydko mówiąc „produkt końcowy” słabszy.
 
Ta dyskusja jest bardzo potrzebna. Dobrze, że są stawiane pytania. Ważne byśmy chcieli szukać mądrych odpowiedzi. Nie tylko tych, które dajemy sami. Martwi, że mam poczucie że zmiana jest wartością samą w sobie, trochę sztuką dla sztuki wynikającą z poczucia, że fajnie by coś poukładać na nowo. Że mylimy często w tej dyskusji skutki z przyczynami.
Że padnie hasło jak zmienić i chęć zmiany się rozwija.
 
Moje podejście do zmiany Prawa? Nie jest niezmienne choć jego siła tkwi również w jego stabilności. Warto o nim rozmawiać choć jestem przekonana, że rozważanie zmiany wymaga dużej mądrości, rozwagi i pokory i wyjścia od celu do zapisu a nie odwrotnie. Wymaga głębokiej analizy sensu harcerstwa ale też dostrzegania różnic między społeczeństwem np. szwedzkim, szwajcarskim i polskim.
 
Cieszy mnie, że Mokotów podjął dyskusję. Mam nadzieję, że to jednak początek a nie jej koniec, wniosek czy stanowisko ostateczne bo taki temat wymaga dłuższej dyskusji, analizy pod różnymi kątami.
Cieszy mnie wyboldowany w uwagach ogólnych wniosek, „że o zmianach w Prawie i Przyrzeczeniu Harcerskim nie da się dyskutować bez rozmowy o wartościach, które ze sobą niosą.” Niepokoi mnie wynikające z tego zdania założenie, że zmiana jest celem. Martwi mnie pytanie, określające kryzys dyskusji „czy nas w ogóle łączy cokolwiek”.  
 
Polemika nad
punktami? Punkt pierwszy, który jak przeczytałam w materiale powinien być najważniejszy moim zdaniem nie określa ani działania ani tego co w harcerstwie najważniejsze. Historyczne, socjalistyczne skojarzenia pominę.
Każdy a może większość chce być pięknym, młodym i bogatym. Nam nie powinno zależeć na chceniu a na stawianiu przed sobą konkretnych wyzwań. W komentarzu czytam o proporcjach w życiu i nie popadaniu w przesadę. Ci co pchnęli ten świat do przodu i niezależnie od tego czy weźmiemy Bartoszewskiego czy Jobsa – mocno angażowali się w sprawę. Zapewne nie stali na straży politycznej poprawności i dla wielu „popadali w przesadę”. Ja chciałabym by harcerstwo wychowywało wielkich choć niekoniecznie znanych ludzi. Ale też nie koniecznie wzorowych uczniów. Ludzi marzeń, którzy kształtują świat. Trochę na to moje zapotrzebowanie odpowiada punkt 2. Ale jak precyzyjnie zestawić słowa „kiedy trzeba”, „płynie pod prąd” , „właściwe proporcje” i „nie popada w przesadę”?  I czy będąc w harcerstwie mamy już określone jakieś podstawy naszego systemu wartości czy też kształtujemy je? Czy naprawdę jest tak jak to określiliście, że zastanawiamy się „czy nas w ogóle łączy cokolwiek, co można zapisać w Prawie?” Zaraz ktoś odpowie, że harcerstwo jest drogą od być może mniej bądź bardziej świadomej deklaratywności w zakresie określonych wartości do ich świadomego pojmowania jako swoje własne. Tak, ale jednak te wartości są konkretne, określone, choć czasem w naszych dokumentach przez przegadanie rozmyte. Oczywiście chodzi o te najważniejsze bo też zawsze w gradacji, w ujęciach będą różnice. Prawda o której piszecie jest dla mnie dużą wartością. Tyle, że jak Tischner powiedział jest „prawda, tyż prawda i gówno prawda”. Dorośli, chyba bardziej niż dzieci, mają problem z rozróżnianiem.
Bo polityka
zajmuje miejsce autentyczności. Mniemam, że rozumiem intencje jakie przyświecały Wam w dostrzeganiu w każdym dobra. Jednak nie tylko historia ale i współczesność pokazują, że ten kierunek może być zgubny, wręcz niebezpieczny.
Dostrzegajmy dobro tam gdzie ono jest. I zło tam gdzie ono jest. Na szczęścia nie ja jestem powołana do osądzania ludzi, także tych których wolałabym by na świecie nie było. Może gdyby ich nie było mniej byłoby wojen i nienawiści.
Wolałabym
też inaczej kłaść naciski na to co w harcerstwie ważne. Oczywiście „szanuję siebie” (jak to proponujecie w zapisie) ale od siebie przede wszystkim wymagam.
Innych szanuję ale bardziej chcę być otwarta na ich potrzeby bo to coś więcej niż szacunek. Harcerstwo winno kształtować przede wszystkim  nastawienie na wyzwania względem siebie i dla innych. Dziś mamy problem społeczny z egocentryzmem, z roszczeniowością.
Martwi
mnie młodzież nastawiona tak bardzo na swój własny rozwój, wyniki w nauce, że szkoda jej czasu na bezinteresowne działania dla innych gdy mają „swoje”
ważne
sprawy, swoje kariery. Martwią mnie rodzice, którzy na zebraniach w szkole wolą biernie poczekać na efekt, wymagać i nie dawać nic z siebie. Harcerz podejmuje próby charakteru? Nie – on powinien stawiać na ciągłość tej próby. Nie od czasu do czasu a potem luz.  Tu nie chodzi o okazjonalne działania. Rozwój zaczyna się tam gdzie kończy się strefa komfortu.
Gdzie przekraczamy własne bariery. I nie jest to cytat z przeszłości a z programu osiągającej sukcesy światowe firmy szkoleniowej.
 
Prawo musi być osadzone w realiach kraju w jakim ma być drogowskazem w harcerskim wychowaniu. Łączyć w sobie ponadczasowość świadczącą o mocnych fundamentach ze współczesnymi realiami.
Powinno być ujęte możliwie najczytelniej i najtrafniej – by pokazywać akcenty w sposób zrozumiały. To bardzo trudne zadanie.
 
Ja nie czuję, że brzmienie Prawa Harcerskiego jest jednym z najważniejszych problemów w ZHP. Zjazd podjął uchwałę, więc rozmawiamy.
Dobrze,
że jest  dyskusja. I mam nadzieję, że
niezależnie od tego czy zmiany będą czy nie, to nie zdominuje nas ani poczucie że zmiany muszą być ani, że są niemożliwe a skupimy się na odpowiedziach na najważniejsze pytania o tożsamość harcerstwa i cel harcerskiego wychowania.



Pozdrawiam
Jola


--
_______________________________________________
Grupa dyskusyjna Czuwaj
Czuwaj w listy.czuwaj.net
http://listy.czuwaj.net/mailman/listinfo/czuwaj
-----------------------------------------------
Aby zrezygnowac z subskrybcji wyslij list na adres Czuwaj-request w listy.czuwaj.net o temacie unsubscribe


---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
http://www.avast.com



Więcej informacji o liście Czuwaj