[Czuwaj] Oficjalne stanowisko hufca Mokotów

Marcin Skocz skocz w post.pl
Nie, 3 Maj 2015, 09:39:11 CEST


Dawno się z Heleną nie widzieliśmy, a i tak pozostaje mi się chyba jedynie 
podpisać pod tym co napisała.

Brak szacunku dla cudzych poglądów i samych rozmówców jest niestety czymś 
bardzo typowym dla naszej organizacji. Parafrazując, "taki mamy klimat" 
organizacyjny. I chyba przy redakcji PH należałoby zacząć od pogłębionej 
analizy psychologicznej powodów takie stanu rzeczy, bo ewidentnie dla mnie 
świadczy to o poważnym problemie w metodzie i funkcjonowaniu organizacji.

Pozdrawiam
Marcin Skocz

Dnia 2015-05-01 15:17 Helena Jędrzejczak napisał(a):

>Jestem zażenowana. I smutna. W ferworze walki i erystycznego zapału gdzieś
>zgubiła się pozytywność i szacunek do kontrdyskutantów. Gdybym nie
>wiedziała z maila Czesława, że to tekst pisany i przemyślany przez
>świadomego i doświadczonego instruktora, to uznałabym, że został napisany
>pod wpływem emocji.
>
>Po co to pouczanie? Skąd ten ton wyższości? Po co argumenty ad hitlerum i
>ad absurdum? To wszystko nie zachęca do dyskusji, a rzeczowe argumenty toną
>w powodzi słów zbędnych.
>
>Ja chylę czoła przed uczestnikami tegorocznego „Czoła” i wcześniejszych
>mokotowskich dyskusji. Cieszę się z podjęcia próby sformułowania na nowo
>Prawa Harcerskiego. Chciałabym, żeby każda propozycja była tak przemyślana
>i przygotowana. Ode mnie, Kurson, możesz przekazać gratulacje.
>
>Nie satysfakcjonuje mnie natomiast zupełnie podejście, w którym obecnie
>obowiązujące Prawo jest świetne, tylko biedni idioci nie potrafią z nim
>pracować, bo są posiadaczami stopni instruktorskich, a nie świadomymi
>instruktorami, ludźmi na poziomie młodzika, nieświadomymi wagi problemów
>społecznych. Taka argumentacja jest moim zdaniem obrzydliwa i ma na celu
>zdyskredytowanie kontrdyskutanta, a nie rzeczową dyskusję.
>
>By uniknąć takich wypowiedzi w przyszłości, zachęcam do lektury eseju
>Hannah Arendt „Prawda i polityka”. To lepsze niż kierowanie się
>schopenhauerowską „Erystyką”.
>
>Z pozdrowieniami,
>Helena Anna Jędrzejczak
>
>W dniu piątek, 1 maja 2015 Janusz Sikorski <jsikorski w wp.pl> napisał(a):
>
>> O tempora o mores na Mokotowie zapomnieli czym i po co jest harcerstwo.
>> Na szczęście honor ratuje tych 17 świadomych...
>> Reszta... Cóż, miast samemu wiosłować w swojej łodzi, płyniecie z falą
>> ZHP. Idziecie powoli ścieżką wytyczoną przez ZHP. I doszliście. 
Zaskoczyło
>> Was, bo wcześniej nie widzieliście takiego zagrożenia. Dziś stajecie się
>> nijacy, poprawni, mainstreamowi...
>> Pewnie dobrze się stało bo, mam nadzieję, że toto, zmobilizuje świadomych
>> instruktorów (a trochę Ich macie) do pracy w Waszym hufcu nad 
zrozumieniem
>> PH i tego czym i po co jest. To co zaproponowaliście to... To po prostu 
nie
>> jest wogóle na poziomie instruktorskim. To już lepiej by było zapytać
>> przedszkolaków. Oni mają kreatywność jeszcze nie zniszczoną przez szkołę 
a
>> świadomość instruktorską w temacie prawa harcerskiego też chyba na
>> zbliżonym poziomie.
>>
>> Kurson... Proszę, przekaż moją wypowiedź do ludzi z Twojego hufca. Mogę
>> nawet podesłać Wam zdjęcie i parę kilo zgnitych pomidorów, ale mogę 
również
>> zaprosić Was na jakieś wspólne warsztaty na których popracujemy nad
>> rozumieniem Prawa Harcerskiego, Ideałami które ono opisuje, misją
>> harcerstwa i relatywizmu w rozumieniu tekstu.
>>
>> a teraz ad rem:
>>
>> Dnia 30-04-2015 o 16:43:51 hm. Andrzej Sawuła HR napisał(a):
>>
>>  A ja się zgadzam z Czesławem. Prawo jest dość specyficznym narzędziem i
>>> musi ?działać? zarówno dla 10-latka, jak i dla dorosłego. To znaczy, że
>>> musi być możliwość wywiedzenia z konkretnego zestawu sformułowań wzorca
>>> postawy, na którym nam zależy, na iluś kolejnych etapach życia i rozwoju
>>> człowieka. Żeby to było możliwe, konkretne sformułowania w Prawie muszą
>>> być
>>> naprawdę dobrze przemyślane, tak by można je było stopniowo odczytywać w
>>> coraz bardziej dojrzały sposób.
>>> Taką analizę trzeba przeprowadzić PRZED przyjęciem nowej redakcji Prawa, 
a
>>> nie po powrocie ze Zjazdu ? i dlatego oczekiwanie, że zrobią to
>>> pomysłodawcy konkretnej wersji, nie wydaje mi się czymś nadzwyczajnym. W
>>> przeciwnym razie ryzykujemy, że przyjmiemy jako nowe Prawo zbiór dobrze
>>> brzmiących zasad, których nie da się jednak coraz szerzej odczytywać na
>>> kolejnych poziomach dojrzałości.
>>>
>>
>> No i to jest część właściwego podejścia instruktorskiego. Oczywista
>> oczywistość wydawać by się mogło...
>>
>> Jednak niestety tak nie jest, bo praktycznie ze wszystkich przekazywanych
>> propozycji wynika całkowita "płaskość" podejścia do PiPH. Jedynie z 
punktu
>> widzenia danej osoby, miast świadomego instruktora harcerskiego. Punkt
>> widzenia instruktora przedstawił Andrzej. A te pozostałe punkty to czyje
>> są ? Świadomych instruktorów czy posiadaczy stopni instruktorskich ???
>>
>> Niestety jest jeszcze gorzej, bo to tylko cześć prawdy. O drugiej części
>> się nie mówi. Zapominamy o tym co jest sensem istnienia harcerstwa w
>> ogóle. ZHP jako organizacja patriotyczna nie jest dla czyjejkolwiek
>> zabawy, czy organizowania spędzania wolnego czasu. To organizacja
>> patriotyczna i jako taka ma określone powinności względem Polski. Do tych
>> powinności należy kształtowanie charakteru narodowego i chciałbym widzieć
>> jak twórcy (czy bardziej "wymyślacze") kolejnych propozycji zmian w 
prawie
>> przykładają tam swoje propozycje. Jak je konsultują z socjologami
>> społecznymi itd .... Buahahahahahahahahahah (pusty śmiech przez łzy)
>>
>> Cóż to? Nasz naród raptem stał się narodem o wielkim kapitale społecznym?
>> Czy jednak dalej nasze umiłowanie wolności, nie ograniczane wewnętrzną
>> karnością, wyrywa się na oceany anarchii? W miejsca gdzie każda władza
>> kradnie i nikt nikomu nie ufa:/
>>
>> No więc jak jest? Czy problem kapitału społecznego w Polsce jest 
problemem
>> harcerstwa czy nie? Jeśli nie, to olejmy sprawę, jeśli jednak jesteśmy
>> organizacją patriotyczną, to może
>> jednak wśród naszych Ideałów powinna być uwidoczniona karność i inne
>> przymioty służące zniwelowaniu braków w polskim charakterze.
>> A może z alkoholem już problemów nie mamy? Z zaufaniem, pozytywnością
>> itd...
>>
>> W jakimś mózgu uknuło się przekonanie, że prawo trzeba zmienić i tyle. I
>> zaczął się festiwal głupich i głupszych pomysłów. Nawet nie chce mi się 
(a
>> raczej uważam, że szkoda czasu bo harcerz jest oszczędny. Tak właśnie
>> oszczędny. Oszczędność jest szerszym słowem niż gospodarność. Człowiek
>> oszczędny jest gospodarny, szanuje swoje zasoby, dba o nie bo jest
>> oszczędny) analizować całej propozycji Mokotowa. Poprzestanę na
>> podstawowym problemie tej propozycji oraz skomentowaniu kilku punktów.
>>
>> I tak pytanie 1.
>>
>> Co odróżniało prawo obowiązujące w hitlerjugend od prawa skautowego ?
>> Jak to możliwe, że skauting wychowywał bohaterów, a hitlerjugend bandytów
>> i morderców pomimo używania prawie tej samej metody ?
>>
>> W czym tkwi różnica? Na czym oparte były systemy wartości? Odpowiedź jest
>> oczywista.
>> Jest nią system wartości ukrytych w Prawie, a nade wszystko ich ŹRÓDŁO.
>>
>> Dobra sięgnęliśmy w prawo-lewo to teraz na lewo-lewo...
>>
>> Harcerz chce wiedzieć więcej niż wie i umieć więcej niż umie.
>>
>> Typowa komusza pionieria. Ładnie opakowane NIC. Jak to komunistyczna
>> propozycja sugeruje, że jest super, a czym jest naprawdę? - to oczywiste
>> kłamstwem i pozorem. Do czego wzywa. Do jakiego postępowania namawia? Do
>> żadnego. Harcerz chce...
>> Hmmm, A ja chcę trafić 6 w lotto albo lepiej w jakiejś amerykańskiej
>> loterii. Tak ze 40 mln baksów. No chcccccę ale nie gram, no ale chccę. A
>> kto by nie chciał ?
>> A więc harcerz chce. I przy tym pozostaje. Jak to mówią, wystarczy 
chcieć.
>> Przegłupi i niczego dobrego nie niosący punkt.
>> No dobra, może na poziomie młodzika dałoby się coś poczarować z
>> komentarzem, ale przy wędrowniku czy instruktorze to pustka intelektualna
>> i przeciąg w otworach okiennych bez szyb, z jedną trzaskającą okiennicą
>> oraz kraczącymi wronami wydłubującymi ... (dobra nieważne)
>>
>>
>> i dalej weźmy to:
>>
>> Harcerz szanuje innych i dostrzega w nich dobro.
>>
>> Widzieć dobro w innych ważna rzecz. Weźmy takiego hitlera:
>> Dzięki zbrojeniom dał pracę bezrobotnym, dzięki niemu ludzie przestali
>> jeść tynk ze ścian,
>> dzięki niemu nie musimy męczyć się z takimi "zacofanymi" częściami Polski
>> jak Wilno czy Lwów.
>> A jaki postęp technologiczny nastąpił, jak rozbudowano infrastrukturę ...
>>
>> O można jeszcze długo wymieniać, więc może dobro z 2 strony?
>> Dzięki takiemu stalinowi zsrr wyszedł z kryzysu. Zabrał zboże Ukraińcom i
>> sprzedał na Zachód. To, że zmarły miliony ludzi... Cóż, zawsze są koszta,
>> zobaczmy ile rosja mogła za to czołgów naprodukować, i znowu mamy dobro 
bo
>> praca, postęp...
>>
>> Bo co to jest dobro? I dla kogo? Skąd wiemy, że to co ja uważam za dobro,
>> jest dobrem obiektywnym, a wiemy na pewno, że nie dla wszystkich będzie 
to
>> dobrem. Więc co mam zobaczyć w innych ? Nooo, dobro ?
>> OK ale tylko przy założeniu, że moje dobro jest lepsze bo jest bardziej
>> mojsze.
>>
>>
>> i dalej z cyklu wartości...
>>
>> Harcerz jest pożyteczny i pomocny. Zmienia świat na lepsze.
>>
>> Harcerz jest pożyteczny i pomocny, to jak widzi, że kolega robi włam do
>> auta, to postoi na czatach. Pomoże koledze, nie? Bo dlaczego, nie? A poza
>> tym świat będzie lepszy, jak temu gamoniowi rąbniemy to BMW. Inni nie
>> mają, a więc jak i on mieć nie będzie, to zobaczcie ile zawiści zniknie z
>> naszego świata. Będzie lepszy, sprawiedliwszy...
>>
>>
>> I tak właśnie można roztrząsnąć kwestię każdego kolejno punktu.
>>
>> Również uważam, że naszemu Prawu przydałoby się trochę świeżości, tyle, 
że
>> jestem zdecydowanym pesymistą co do wyników poszukiwania kogoś, kto byłby
>> w stanie opisać nasze ideały i cel wychowawczy w lepszy sposób niż robi 
to
>> nasze prawo. Pewnie, że tak jak śpiewać - pisać każdy może, trochę lepiej
>> czy trochę gorzej, ale nie o to chodzi jak co komu wychodzi. Czasami
>> człowiek musi... Uuuu.
>>
>>
>> Czy naprawdę tak trudno zrozumieć, że zanim coś zmienimy, należy poznać i
>> zrozumieć to co mamy ???
>> To nie Prawo kuleje, a praca z nim. Na to nakłada się kryzys wartości,
>> któremu harcerstwo nie potrafi sprostać. Do tego dochodzi spłycanie roli
>> harcerstwa poprzez pomijanie wyzwań jakie przed nami stoją...
>>
>>
>> apropo wyzwań i ulubionego 10 pkt.
>>
>> Napoje alkoholowe są najbardziej rozpowszechnioną substancją 
psychoaktywną
>> używaną przez młodzież. Do picia napojów alkoholowych przyznaje się ponad
>> 87% uczniów III klas gimnazjalnych i ponad 95% uczniów II klas szkół
>> średnich. Najczęściej spożywanym napojem alkoholowym jest piwo. Niestety
>> rosną również wskaźniki spożycia napojów wysokoprocentowych.
>> Utrzymuje się liczba abstynentów, (jestem spokojny, że wkrótce się
>> zmniejszy - sikor) zmniejsza się powoli również częstość picia oraz ilość
>> jednorazowo wypijanego alkoholu przez młodzież. Jako wskaźnik częstej
>> konsumpcji traktowane jest picie alkoholu w ciągu ostatniego miesiąca
>> poprzedzającego badanie. Ponad 60% chłopców oraz ponad połowa dziewcząt
>> (53%) uczących się w III klasach gimnazjalnych (15/16–latków) piła 
alkohol
>> w tym okresie.
>>
>> do upicia się w czasie ostatniego roku przyznało się niemal 50%
>> piętnastolatków (49% chłopców i 48% dziewcząt) i około 70%
>> siedemnastolatków (76% chłopców i 64% dziewcząt). Na miesiąc przed
>> badaniami upił się co czwarty 15/16–letni chłopiec (23,6%) i co piąta
>> 15/16–letnia dziewczynka(19,4%)
>>
>> Ale to przecież nie jest problem społeczny a nawet jeśli jest... to nie
>> nasz. Bo tak w ogóle to co nas problemy społeczne. Ma być grant i fun fun
>> fun. Ot "harcerstwo".
>>
>> sikor
>> --
>> _______________________________________________
>> Grupa dyskusyjna Czuwaj
>> Czuwaj w listy.czuwaj.net
>> http://listy.czuwaj.net/mailman/listinfo/czuwaj
>> -----------------------------------------------
>> Aby zrezygnowac z subskrybcji wyslij list na adres
>> Czuwaj-request w listy.czuwaj.net o temacie unsubscribe
>



Więcej informacji o liście Czuwaj