[Czuwaj] Drużynowy jest Wolontariuszem (Andrzej Sawuła)

Darek Brzuska brzuska w mp.pl
Pią, 11 Wrz 2015, 17:17:42 CEST


Witajcie.

Janusz Sikorski napisał w odpowiedzi Andrzejowi dużo gorzkich słów.

Sikor. Nie zgadzam się z Andrzejem, że sprawa wynika z chęci przyczepienia  
się. Nie zarzucam, ni jemu, ni Tobie, złej woli.

Zapis dotyczący umów wolontariackich też mnie irytuje, i dołożę starań, by  
takiej umowy nie podpisać. Bo jak na razie nikt mi nie wskazał, jako  
drużynowemu, w czym taka umowa poprawi jakość pracy mojej i mojej drużyny,  
w czym ułatwi mi życie i jakie korzyści z tego odniosę ja i Związek. W  
konsekwencji taki dokument jest dla mnie zbędny i szkodliwy jako przejaw  
nadmiarowej papierologii. A strategia ZHP coś przebąkuje o prostej  
dokumentacji...

Ale dopuszczasz, mam nadzieję, możliwość, że niektórym drużynowym umowa  
taka może być przydatna. Choćby po to, by zapunktować przy rekrutacji  
gdzieś tam.

Tylko do tego wystarczyłby zapis, że drużynowy MOŻE zawrzeć umowę  
wolontariacką. Jak mu to będzie potrzebne.
Andrzeju, co ty na to?

Czuwaj!
Darek Brzuska

BTW.
Sikor, wytłumacz, proszę, o co chodzi w Twoim "No i jakim prawem  
instrukcja zawęża moje możliwości, wynikające a aktu
wyższego, jakim jest system pracy z kadrą. No ale to sprawa RN, jak sobie  
na to pozwalają to Ich rzecz." Bo może czegoś nie zauważyłem, a jako póki  
co członek RN powinienem zauważyć.

D.

> Dnia 11-09-2015 o 13:39:16 <czuwaj-request w listy.czuwaj.net> napisał(a):
>
>> Jak dla mnie cała ta sprawa wynika z chęci ?przyczepienia się?  
>> połączonej z
>> niezrozumieniem rozwiązań prawnych. Innymi słowy, problem jest  
>> całkowicie
>> wydumany.
>
>
> Taaa
>
> Bo oczywiście Wy robicie dla ZHP co się da a te..... Tak ze zwykłej  
> ludzkiej złośliwości czy zawiści dumają, jakie by tu jeszcze problemy  
> wymyślić.
>
> Prawda jest taka, że wszelkie zgłaszane przez nasze środowisko problemy  
> OLEWACIE. Udajecie, że nikt niczego nie zgłaszał. Dokładnie tak jak z  
> negatywną opinią w sprawie HS-ów złożoną przez ludzi od HS-ów. Nikt nic  
> nie ma, nikt nic nie widział. Ja widziałem i nie tylko Ja, ale dobrze,  
> do rzeczy.
>
> Proste pytanie. Czy przeprowadzono analizę kosztów związaną z  
> wprowadzeniem tego chybionego zapisu do instrukcji ? Czy taka analiza  
> została przedstawiona Radzie Naczelnej ? Czy komukolwiek w ogóle. Pewnie  
> nie. Bo przecież jakich kosztów.
> Zacznę od sprawy najprostszej:
>   korzystający zobowiązany jest pokrywać, na dotyczących pracowników
> zasadach, koszty podróży służbowych i diet. Z obowiązku pokrycia kosztów  
> podróży
> służbowych i diet wolontariusz może zwolnić korzystającego, ale  
> wyłącznie w formie
> pisemnej pod rygorem nieważności.
>
> Może zwolnić ale nie musi. To prawo wolontariusza i przyjmowanie że  
> wszyscy zwolnią jest błędne. Bo niekoniecznie. A troszkę wyjazdów  
> drużynowi mają. Każdy biwak, kurs, szkolenie, odprawa jeśli odbywa się  
> poza miejscem zamieszkania. Ale drużynowi na pewno zwolnią... Cóż, jeśli  
> ktoś mnie zmusi do podpisania umowy to będzie ze wszystkimi tego faktu  
> konsekwencjami.
>
> Sprawa kolejna - szkolenia BHP
> Wolontariusza w tym przypadku należy traktować jak każdego pracownika.  
> Zapewnić mu właściwe środki ochroni i przeszkolenie. Hmm. Jakie środki  
> ochrony np, przy malowaniu farbkami, cięciu nożyczkami, pracy z gliną,  
> wędrówek po bagnach....
> A szkolenie BHP. Pewnie takie jak dla każdego nauczyciela. No i z tego  
> wolontariusze nie mogą zwolnić ZHP. No ale co to za koszty nie ?  
> Zupełnie wydumane.
> No to jak dumamy to dumajmy:
>
> Umowa wolontariacka jest umowa cywilno-prawną. Ma to kilka skutków.  
> M.in. przenosi działalnośc na niwe kodeksu cywilnego. Tak więc Komenda  
> hufca może ścigać sądownie wolontariusza w związku z niewypełnieniem  
> przez niego jakichś obowiązków. Ale... i wolontariusz może podac do sądu  
> cywilnego komendę hufca jeśli ta coś zawali z np. żądaniem odszkodowania  
> za zniweczenie wieloletnicjh efektów pracy wychowawczej w drużynie.  
> Kosmos ? Ja jestem sobie w stanie coś takiego wyobrazić. Są jeszcze inne  
> skutki nawiązywania umów cywilno-prawnych bo każdy kij ma co najmniej 2  
> końce.
>
> Nawet nie dotknąłem tematu wyjazdów zagranicznych i ubezpieczeń  
> zdrowotnych czy innych.
>
> To wszystko wyżej to zdecydowany przejaw realizacji Uchwał Zjazdu  
> mających na celu postawienie drużynowego w centrum organizacji i  
> ukierunkowaniu całej pracy organizacji na wsparcie i ułatwienie Jego  
> pracy. Bo ja pewnie mam inne okulary i widzę stawianie w centrum Komendy  
> Hufca. Ciekawe dlaczego.
>
> jsikorski
>
> ps
>
> No i jakim prawem instrukcja zawęża moje możliwości, wynikające a aktu  
> wyższego, jakim jest system pracy z kadrą. No ale to sprawa RN, jak  
> sobie na to pozwalają to Ich rzecz.


-- 
I'm a scout. No cigarettes, no alcohol, no Facebook!

Używam programu pocztowego Opery: http://www.opera.com/mail/


Więcej informacji o liście Czuwaj